Matka Boża "Znak" |
"Świat, w którym jesteśmy, ale do którego już nie należymy, niech rozpozna w nas Jego uczniów po tym znaku - znaku miłości, jaką będziemy mieć jedni ku drugim."
Księga Życia Jeruzalem
Wyimek z Reguły napisanej przez założyciela Wspólnot Jerozolimskich Pierre'a-Marie Delfieux:
164.
Czytając Pismo, śpiewając psalmy, medytując proroków, idąc śladem Chrystusa w Ewangelii, pozwól niech cię "Jeruzalem" naucza. To imię stanie się dla ciebie jakby kluczem do Pisma Świętego, nieustannym wezwaniem do nawrócenia, skruchy, uwielbienia, świętości, radości.
W dniach cierpienia to imię cię umocni: Nie upadaj na duchu, Jeruzalem, pocieszy cię Ten, który ci nadał imię!
W dniach zmęczenia ono cię pokrzepi: Na twoich murach, Jeruzalem, postawiłem straże; cały dzień i całą noc nigdy milczeć nie będą.
W dniach miernoty ono cię nawróci: Biada tobie, Jerozolimo, iż nie poddajesz się oczyszczeniu! Dokądże jeszcze?
W dniach niepokoju ono cie ukoi: Oto Ja skieruję do Jeruzalem pokój jak rzekę i chwałę narodów - jak strumień wezbrany.
W dniach radości ono rozszerzy ci serce: Będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele i z jej ludu - radość.
Przez wszystkie dni życia tym imieniem Chrystus wzywa cię, abyś szedł za Nim: Oto wstępujemy do Jeruzalem!
Przy końcu życia ono cię przygarnie: Wypiszę na tobie imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje imię.
Otrzymałeś to imię w tajemnicy swego serca, gdy kończył się czterdziestodniowy czas pokuty, w noc paschalną. Oficjalnie otrzymałeś je od Kościoła na zakończenie czterdziestodniowego okresu radości, w świetle Pięćdziesiątnicy. Niech co roku Jeruzalem dodaje ci odwagi do przeżywania tej podwójnej drogi ascezy i uwielbienia na pamiątkę owych błogosławionych dni, gdy imię to zostało ci dane. W radości Chrystusa zmartwychwstałego i w świetle Ducha Uświęciciela.
Księga Życia. Jeruzalem. Monastyczne Wspólnoty Jerozolimskie.
Radujcie się wraz z Jerozolimą, weselcie się w niej wszyscy, co ją miłujecie! Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy, którzy się nad nią smuciliście.
Tak bowiem mówi Pan: «Oto Ja skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałę narodów – jak strumień wezbrany. Ich niemowlęta będą noszone na biodrach i na kolanach będą pieszczone. Jak kogoś pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy».
Na ten widok rozradują się serca wasze, a kości wasze nabiorą świeżości jak murawa. Ręka Pana da się poznać Jego sługom. Iz 66, 10. 12-14c
Niech cała ziemia chwali swego Pana.
Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: «Jak zadziwiające są Twe dzieła!
Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa».
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga,
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi!
Niech cała ziemia chwali swego Pana.
Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę.
Nim się przeto radujmy!
Jego potęga włada na wieki.
Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski.
Niech cała ziemia chwali swego Pana. Ps 66
Bracia: Co do mnie, to nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego, Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego niech zstąpi pokój i miłosierdzie! Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa. Łaska Pana naszego, Jezusa Chrystusa, niech będzie z duchem waszym, bracia! Amen. Ga 6, 14-18
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:
«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».
«Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».
Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».
Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie». Łk 10, 1-12. 17-20
Łk 10, 1-9
***
Być trzynastym z 72. posłanych przez Chrystusa, który pozostał głuchy na Jego wezwanie. Nie przyznawać się do Boga i żyć według okrojonego z kilku przykazań Dekalogu, w którym pośród odrzuconych na pierwszym miejscu znalazło się pierwsze. Pragnąć Najwyższego Dobra i tęsknić za Niezniszczalnym Szczęściem, ale cenić wyżej Totalną Wolność. Twierdzić, że Boga nie ma a miłość to tylko słowo zastępcze dla pożądania. Żyć dla pomnażania dóbr i gonić za przyjemnościami. Troszczyć się głównie o własne zdrowie i rozwój osobisty. Unikać cierpienia a przed innymi ludźmi – w obawie przed zranieniem – zamykać szczelnie drzwi serca. Czekać rozpaczliwie na Miłość, ale nic z siebie innym nie dawać i wznosić między sobą, a światem, coraz wyższy mur pychy, obojętności i pogardy. Być trzynastym z 72. posłanych przez Chrystusa, ale myśleć tylko o sobie i kroczyć własną drogą, bez Boga. Marnować dar życia i nie wypełniać powierzonej sobie Misji… Być biernym i coraz bardziej nasiąkać bezsensem istnienia oraz cynizmem aż do wstrząsającego dnia, w którym zgnuśniałe serce wyrwie się z letargu, by odważnie stanąć w obronie deptanych wartości - Dobra, Miłości i Tradycji – uosabianych przez jasnogórską ikonę Matki Bożej.
Byłam owym trzynastym z 72. posłanych przez Chrystusa, który wyparł się Boga, odrzucił Krzyż i odmówił posłuszeństwa w imię Wolności Osobistej. Przez całe życie uciekałam przed Bogiem, w którego istnienie nie wierzyłam. Kiedy straciłam Go z oczu i wyrwałam z serca tęsknotę za Najwyższym Dobrem, to straciłam także cel i sens istnienia – wewnętrznie obumarłam. Musiałam przewędrować rozpaloną Pustynię samotności i otrzeć się o śmierć, aby odnaleźć swoje ocalenie – Boga. Zanim to się stało wpadłam w rozpacz, zostałam przez wszystkich zdradzona i opuszczona, ale dzięki temu znalazłam niezawodnego Przyjaciela – Jezusa Chrystusa. Często trzeba przegrać swoje życie, żeby je ponownie odzyskać w Chrystusie.
Jestem nawróconym trzynastym z 72. wybranych przez Chrystusa, których posłał w świat, między wilki. Noszę na sobie znamię przynależności do Boga – ślady blizn po sidłach, w które wpadałam szukając szczęścia bez Boga, z których mnie uwolnił. Poza Bogiem nie ma nic. Nie ma Szczęścia, nie ma Wolności, nie ma Miłości - jest tylko przytłaczająca pustka. Żeby to odkryć musiałam odrzucić Boga, odrzucić Najwyższe Dobro, i skoczyć w nicość. Żyję i świadczę o Bogu, bo rzucił się za mną w Otchłań i mnie uratował. Jestem teraz przy Tym, który pierwszy mnie umiłował i nigdy nie odrzucił, chociaż ja zwątpiłam w Niego i Go odrzuciłam. Idę śmiało w świat, pomiędzy wilki. Stąpam bez lęku po skorpionach i wężach oraz patrzę twardo pustce w oczy. Pan mnie powołał i kroczy ze mną, abym świadczyła o Miłości, która większa jest od pogardy, obojętności i śmierci. Idę… Jestem jednym z 72. posłanych przez Chrystusa. Za mną Otchłań. Przede mną Niebo. U boku Maryja. W sercu Światło Chrystusa. Panie, prowadź!
Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Bóg odrzucony czy przyjęty?
Ewangelia do rozważań: Łk 10,1-12.
"Wspólnoty Jerozolimskie narodziły się z inicjatywy ojca Pierre-Marie Delfieux oraz kardynała François Marty, ówczesnego arcybiskupa Paryża w 1975 roku, w sercu ruchu odnowy, jaka nastąpiła po Soborze Watykańskim II. Gromadzą mnichów, mniszki i osoby świeckie pragnące, zgodnie z własnym charyzmatem i powołaniem, dzielić tę samą duchowość zapraszającą ich do życia „w sercu miast, w sercu Boga”.
Obok dwóch Instytutów Monastycznych Braci i Sióstr Jerozolimskich, których zasadniczym powołaniem jest tworzenie przestrzeni modlitwy pośród gwaru wielkich miast, stopniowo powstawały inne grupy, by wspólnie utworzyć Rodzinę Jerozolimską: Wspólnoty Apostolskie, przenoszące charyzmat jerozolimski w życie parafii, a także liczne Wspólnoty Świeckie, czerpiące moc własnego zakorzenienia we wspólnocie Kościoła z liturgii Jeruzalem i jego duchowości, przeżywanej w łączności z braćmi i siostrami dzięki „Księdze Życia Jeruzalem”.
Jeruzalem, miasto, gdzie wszystko wznosi się ku jedności (por. Ps 121) jest ich wspólnym imieniem: wskazuje im ono drogę do Jeruzalem Niebieskiego, do miasta pięknego, bo „oświetlonego chwałą Boga”, do miasta „którego lampą jest Baranek” (por. Ap 21,23)." Źródło informacji: wspolnoty-jerozolimskie.pl
Założyciel Wspólnot "Brat Pierre Marie Delfieux, urodził się w 1934 r. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1961 r. Był duszpasterzem paryskiej Sorbony. Po dziesięciu latach kapłaństwa spędził dwa lata na Saharze jako pustelnik w poszukiwaniu swego powołania. Tam usłyszał wewnętrzne wezwanie, by „Być mnichem w mieście”. Tak rozpoczęła się historia Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, których został założycielem i przełożonym. Zmarł 21 lutego 2013 r." Źródło informacji: wspolnoty-jerozolimskie.pl