Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
i do Twoich przybytków. Ps 43
Jezus powiedział:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez
bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem.
Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera
odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i
wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce
zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie
pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».
Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam
wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są
złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą.
Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i
znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i
niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w
obfitości». J 10, 1-10
Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również
poganie przyjęli słowo Boże. Kiedy Piotr przybył do Jeruzalem, ci,
którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki. «Wszedłeś do
ludzi nieobrzezanych – mówili – i jadłeś z nimi». Piotr więc zaczął
wyjaśniać im po kolei:
«Modliłem się – mówił – w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś
spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami
opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie. Przyglądając mu się uważnie,
zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie, płazy i ptaki
podniebne.
Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: „Zabijaj, Piotrze, i jedz!”
Odpowiedziałem: „O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego
skażonego lub nieczystego”. Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi:
„Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. Powtórzyło się to trzy
razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.
Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed
domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania
poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy
do domu owego człowieka. On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który
zjawił się w jego domu i rzekł: „Poślij do Jafy i sprowadź Szymona,
zwanego Piotrem. On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom”.
Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na
początku. Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: „Jan
chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym”. Jeżeli więc
Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzy uwierzyliśmy w Pana
Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?»
Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli». Dz 11, 1-18Przestrogi i pouczenia dla idących za Chrystusem...
Takie jest przymierze, które zawrę z nimi w owych dniach, mówi Pan: dając prawa moje w ich serca, także w umyśle ich wypiszę je. A grzechów ich oraz ich nieprawości więcej już wspominać nie będę. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy. Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę. Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków. Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań,
jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i
to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień. Hbr 10, 16-25
Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa
Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i
Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i
nasza: Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!
Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się
odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas
swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] żądzą na świecie. Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość. Gdy
bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one
bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa
Chrystusa. Komu bowiem ich brak, jest ślepym - krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów. Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy. W ten sposób szeroko będzie wam otworzone wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy, Jezusa Chrystusa. 2 P 1, 1-11
Modlitwa: Jezu! Bramo owiec, Dobry Pasterzu... Prowadź nas przez labirynt doczesności, abyśmy idąc za Tobą dotarli do Krainy Światła i Miłości - Królestwa Boga Ojca. Niech nasze serca nie potępiają tych, którzy nie szli za Tobą i wybrali świat, ale w chwili śmierci wzywają z ufnością Twojego Imienia. Niech nie będziemy pełni zazdrości jak brat syna marnotrawnego, abyśmy sami nie utracili łaski, zatwardzając serca swoje i zasmucając Ciebie, który jesteś Dobry i Miłosierny dla wszystkich jak Dobry i Miłosierny jest Twój Ojciec w Niebie. Naucz nas kochać nie tylko naszych bliźnich, ale także tych, którzy źle nam czynią. Amen.
Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Samousprawiedliwienie czy Brama Życia?
Modlitwa: Jezu! Bramo owiec, Dobry Pasterzu... Prowadź nas przez labirynt doczesności, abyśmy idąc za Tobą dotarli do Krainy Światła i Miłości - Królestwa Boga Ojca. Niech nasze serca nie potępiają tych, którzy nie szli za Tobą i wybrali świat, ale w chwili śmierci wzywają z ufnością Twojego Imienia. Niech nie będziemy pełni zazdrości jak brat syna marnotrawnego, abyśmy sami nie utracili łaski, zatwardzając serca swoje i zasmucając Ciebie, który jesteś Dobry i Miłosierny dla wszystkich jak Dobry i Miłosierny jest Twój Ojciec w Niebie. Naucz nas kochać nie tylko naszych bliźnich, ale także tych, którzy źle nam czynią. Amen.
Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Samousprawiedliwienie czy Brama Życia?