Edyta Stein - doktor filozofii, późniejsza święta [1] |
Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca. I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana. Oz 2,16b.17b.21-22
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca.
Król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon.
Córa królewska wchodzi pełna chwały,
odziana w złotogłów.
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla,
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.
Z weselem je wiodą i w uniesieniu,
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców,
ustanowisz ich książętami na całej ziemi. Ps 45
Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!" Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną". Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!" Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. Mt 25,1-13
lub
Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Mt 16,24-27
***
Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca.
I będzie Mi tam
uległa jak za dni swej młodości,
gdy wychodziła z egipskiego kraju.
I
poślubię cię sobie na wieki,
poślubię przez sprawiedliwość i prawo,
przez miłość i miłosierdzie.
Poślubię cię sobie przez wierność,
a
poznasz Pana. Oz 2,16b.17b.21-22
Kimże jest ta, co od pustyni podąża,
wsparta na swoim umiłowanym? Pnp 8,5
Jeżeli SZUKAM Prawdy i tego co prawdziwe: prawdziwej Przyjaźni, prawdziwej Miłości i prawdziwego Szczęścia, to nie mam wyboru. Przede mną rozpościera się tylko jedna Droga, która wiedzie do celu - Jezus Chrystus. Wszystkie inne drogi prowadzą na manowce. Edyta Stein bez wahania Ją wybrała i podążyła za TYM, który JEST "Drogą. Prawdą, Życiem i Zmartwychwstaniem", a ja? Czy jestem gotowa porzucić przywiązanie do własnego ciała, wrażliwego na głos pragnień, które zaślepione egoizmem zawsze ściąga na mielizny i niebezpieczne głębiny żywiołów? Czy potrafię powiedzieć twardo "NIE" pokusom łatwego szczęścia i pójść za głosem Prawdy, choćby droga wiodła po raniących stopy kamieniach trudnych doświadczeń i tłuczonym szkle cierpienia? Czy dam radę iść za Chrystusem pomimo wszystko - umierając każdego dnia?
Jezu... Wyprowadź mnie z Otchłani i prowadź pod prąd pragnień, przez rozpalone pustynie i szalejące oceany. Nie pozwól mi zbłądzić na szlaku wiodącym do Życia. Nie pozwól zatonąć w morzu beznadziei, bezsilności i rozpaczy. Amen.
Jezu... Wyprowadź mnie z Otchłani i prowadź pod prąd pragnień, przez rozpalone pustynie i szalejące oceany. Nie pozwól mi zbłądzić na szlaku wiodącym do Życia. Nie pozwól zatonąć w morzu beznadziei, bezsilności i rozpaczy. Amen.
Źródła obrazków: [1]......, [2]........ .