Wy jesteście przyjaciółmi moimi... J 14
Zaabsorbowani codziennością. Zajęci swoimi sprawami i przytłoczeni obowiązkami. Ciągle gdzieś się spieszymy Ciągle coś ważnego robimy. Niepostrzeżenie tracimy z oczu Jezusa. Mimowolnie zapominamy o modlitwie i Bogu. Jedynie czasem pojawi się zbłąkana myśl o przemijaniu. Jedynie czasem porazi wiadomość o czyjejś chorobie albo nagłej śmierci. Niepodziewane zdarzenia tylko na moment wybijają nas z rytmu i po chwili zamyślenia wracamy do zwyczajnego życia,. Znów wpadamy w koleiny codzienności. Znów biegniemy bez wytchnienia i bez zastanowienia. Zmagamy się z rzeczywistością. Załatwiamy ważne sprawy. Narzekamy na brak czasu. Jesteśmy niecierpliwi i opryskliwi. Rozpychamy się i przeklinamy. Przechodzimy obojętnie obok innych ludzi.
Udręczone Piękno. Odrzucona Miłość. W milczeniu i samotności cierpi Bóg, który zstąpił z nieba. Który przyszedł odnaleźć i ocalić człowieka. Wyzwolić z okowów śmierci konających. Przywrócić nadzieję zrozpaczonym. Dodać otuchy wątpiącym. Obudzić wiarę u niewierzących. Umocnić ufność u niedowiarków. Pokrzepić serca utrudzonych. Wskrzesić martwych.
Mój Jezus... Czy o Nim pamiętam, wiedząc że na mnie czeka? Tam. Na wzgórzu Golgoty. Przybijany do Krzyża. Wywyższony i bezbronny. Z rozpostartymi bezradnie ramionami. Wyszydzany i wyśmiewany. Poszturchiwany i opluwany Obwiniany za całe zło świata poddanego szatanowi, za klęski żywiołowe, nieszczęścia i choroby, za ludzką podłość, okrucieństwo i chciwość. Jego wzrok wypatruje w tłumie mojej twarzy, szuka mojego zawstydzonego spojrzenia. Czy o nim pamiętam w zgiełku codzienności, idąc ulicą, wmieszana w tłum przechodniów? Czy o Nim pamiętam, gdy depczą Krzyż i krzyczą precz z Bogiem? Mój Jezus... Ten, Który był, jest i będzie przy mnie podczas mojej ziemskiej wędrówki. Ten, Który zawsze o mnie pamięta i mi błogosławi: w zdrowiu i w chorobie, w trudzie i w odpoczynku, w radości i w nieszczęściu. Czy o Nim pamiętam... Czy Go przyzywam w momentach grozy i wyczerpania, gdy rozpacz chwyta za gardło a nienawiść zaślepia...
Proszę... Bądź przy mnie Jezu i nie odwracaj się ode mnie nigdy. Nie pozwól mi zbłądzić podczas ziemskiej wędrówki. Nie pozwól mi zboczyć z wąskiej ścieżki, która wiedzie do Domu Boga Ojca. Amen