wtorek, 31 maja 2016

Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Maryja nawiedza świętą Elżbietę


Kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu». Mt 20,27-28


Z czytań na dzisiejszy dzień.
Bracia: Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem. W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Nie opuszczajcie się w gorliwości. Bądźcie płomiennego ducha. Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie wytrwali. Zaradzajcie potrzebom świętych. Przestrzegajcie gościnności. Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a nie złorzeczcie. Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne. Rz 12, 9-16b

Oto Bóg jest moim zbawieniem,
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią,
On stał się dla mnie zbawieniem.
Iz 12, 2. 3-4bcde. 5-6

Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. Łk 1, 39-56
 

Mieć słuch, wzrok i wrażliwość Maryi. Biec zawsze tam, gdzie są najbardziej potrzebujący Dobra - Boga. Bycie wybranym zobowiązuje. Każdy z nas jest powołany do służenia innym. Im więcej otrzymaliśmy, tym więcej mamy do ofiarowania. Niech Maryja - Matka i pierwsza uczennica Chrystusa -  uczy nas służyć Bogu w innych. Niech czynimy to z radością i miłością. Jezu! Zapalaj nasze serca miłością do bliźnich i nieprzyjaciół. Ucz nas przebaczać i obdarowywać Dobrem. Niech nasze spojrzenia będą miłosierne, słowa niosą nadzieję, stopy spieszą z pomocą, a dłonie rozdają chleb Dobra - Ciebie. Amen.


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Uzdrawiająca moc Błogosłąwieństwa...
Ewangelia do rozważań: Łk 1, 39-56.


Źródło obrazka: Rogier van der Weyden...

poniedziałek, 30 maja 2016

Z czytań na dzisiejszy dzień.


Najmilsi: Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego. Tak samo Boska Jego moc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się dzięki nim stali uczestnikami Boskiej natury, skoro wyrwaliście się z zepsucia wywołanego na świecie żądzą. Dlatego też właśnie, dołożywszy całej pilności, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość. 2 P 1, 2-7


Kto przebywa w pieczy Najwyższego
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
mówi do Pana: «Ucieczko moja i Twierdzo,
mój Boże, któremu ufam».
Bo On sam cię wyzwoli
z sideł myśliwego
i od zgubnego słowa.
Okryje cię swymi piórami
i schronisz się pod Jego skrzydła:
Jego wierność to puklerz i tarcza.
W nocy nie ulękniesz się strachu
ani za dnia - lecącej strzały,
ani zarazy, co idzie w mroku,
ni moru, co niszczy w południe.
[...] 
Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie;
osłonię go, bo uznał moje imię
.
 
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu (...)

Ps 91


Jezus zaczął mówić w przypowieściach do arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych: «Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas, posłał do rolników sługę, by odebrał od nich należną część plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odprawili z niczym. Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli. Posłał jeszcze jednego, i tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali. Miał jeszcze jednego – umiłowanego syna. Posłał go do nich jako ostatniego, bo mówił sobie: „Uszanują mojego syna”. Lecz owi rolnicy mówili między sobą: „To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym. Nie czytaliście tych słów w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach”». I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim opowiedział tę przypowieść. Pozostawili Go więc i odeszli. Mk 12, 1-12



Jestem Bożą Winnicą. Mam iść i przynosić owoc obfity - czynić Dobro, siać Pokój i Miłość. Co czynię ze swoim życiem? Czy pamiętam, że jestem tu tylko na chwilę? Co pozostawię po sobie oprócz sterty niepotrzebnych rzeczy, znoszonego ciała i banalnych słów? Czy pamiętam, że Pan Winnicy rozliczy mnie z każdej chwili, z każdej myśli, z każdego wypowiedzianego słowa i czynu? 

Maryjo! Pomóż mi dobrze przeżyć moje życie i przejść przez nie z Jezusem u boku. Niech Go nie zasmucam swoim postępowaniem niegodnym ucznia Chrystusa, bo powołał mnie Swoją chwałą i doskonałością, bo wyzwolił mnie z sideł myśliwego i schronił pod Swoje skrzydła. Odtąd w Jego Sercu mam mieszkanie. Nie dosięgnie mnie strzała zła. 
Jezu! Ucieczko moja i Twierdzo, Tobie Jedynemu ufam. Amen.

Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Miłujące Serce...
Ewangelia do rozważań: Marka 12,1-12.



sobota, 28 maja 2016

35. rocznica śmierci Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Prymas Polski Kardynał Stefan Wyszyński, założyciel Ruchu Pomocników Matki Kościoła
(3.08.1901 - 28.05.1981)

AKT OSOBISTEGO ODDANIA SIĘ MATCE NAJŚWIĘTSZEJ
ułożony przez Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Stoczku
Święta Maryjo, Bogurodzico Dziewico, obieram sobie dzisiaj Ciebie za Panią, Orędowniczkę, Patronkę, Opiekunkę i Matkę moją.
Postanawiam sobie mocno i przyrzekam, że Cię nigdy nie opuszczę, nie powiem i nie uczynię nic przeciwko Tobie. Nie pozwolę nigdy, aby inni cokolwiek czynili, co uwłaczałoby czci Twojej.
Błagam Cię, przyjmij mnie na zawsze za sługę i dziecko swoje. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach duszy i ciała oraz w pracy kapłańskiej dla innych.
Oddaję się Tobie, Maryjo, całkowicie w niewolę, a jako Twój niewolnik poświęcam Ci ciało i duszę moją, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych uczynków moich, zarówno przeszłych jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku, co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej Chwale Boga, w czasie i w wieczności.
Pragnę przez Ciebie, z Tobą, w Tobie i dla Ciebie stać się niewolnikiem całkowitym Syna Twojego, któremu Ty, o Matko, oddaj mnie w niewolę, jak ja Tobie oddałem się w niewolę.
Wszystko, cokolwiek czynić będę, przez Twoje Ręce Niepokalane, Pośredniczko łask wszelkich, oddaję ku chwale Trójcy Świętej - Soli Deo!
Maryjo Jasnogórska, nie opuszczaj mnie w pracy codziennej i okaż swe czyste Oblicze w godzinę śmierci mojej. Amen.
Stoczek, 8 grudnia 1953 r.

Modlitwa o beatyfikację Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.

Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, aby Kościół zaliczył go do grona swoich świętych. Wejrzyj na jego heroiczną wiarę, całkowite oddanie się Tobie, na jego męstwo wobec przeciwności i prześladowań, które znosił dla imienia Twego. Pomnij, jak bardzo umiłował Kościół Twojego Syna, jak wiernie kochał Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.

Otocz chwałą wiernego Sługę Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, u Niej szukając pomocy w obronie wiary Chrystusowej i wolności Narodu. Ojcze nieskończenie dobry, uczyń go orędownikiem naszych spraw przed Tobą. Amen.

Pokornie Cię błagam, Boże, udziel mi za wstawiennictwem Stefana Kardynała Wyszyńskiego tej łaski, o którą Cię teraz szczególnie proszę...


Nihil obstat do prywatnego odmawiania
Kuria Metrop. Warszawska 24 Vl 83 nr 4792/K
Ks. Stefan Piotrowski, wikariusz generalny
Ks. Stanisław Pyzel, notariusz

Źródło: www.nonpossumus.pl

Iść z Maryją przez życie jak Kardynał Stefan Wyszyński. Dawać świadectwo swojej wiary i zawierzać wszystko Bogu...

Niech przykład życia tego niezłomnego kapłana i człowieka ożywia w nas Wiarę, Nadzieję i Miłość oraz zachęca do odważnego dawania świadectwa temu, że chociaż żyjemy w świecie, to należymy do Boga i jako dzieci Światłości kierujemy się drogowskazami Bożych Przykazań. 

Maryjo! Módl się za nami, którzy się powierzamy Twojej matczynej opiece, i prowadź nas po wzburzonych falach życiowych doświadczeń. Niech nigdy nie zatopi nas rozpacz i nie sparaliżują bezczynność oraz przekonanie o bezsensowności naszych działań, które podejmujemy na rzecz szerzenia Królestwa Miłości na ziemi, do czego powołuje nas Bóg. Amen.


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Dziecięca mądrość...
Ewangelia do rozważań: Mk 11,27-33




czwartek, 26 maja 2016

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.







Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi. Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga. 1 Kor 1, 18-29

***
niewierni Tomasze dzisiejszych czasów
uzbrojeni w skalpele intelektu
pochylają się
i rozcinają tkankę wiary
szukają dowodu
Że Bóg jest
Że Go nie ma
lśniące ostrze niczego nie odkrywa
rozkruszona w palcach hostia nie krwawi
martwy człowiek nie przypomina człowieka
to tylko wypieczona w piecu mąka
to tylko zwarta bryła mięsa
niewierni Tomasze dzisiejszych czasów
dotykają i nie czują
patrzą i nie widzą
człowieka w ciele
Boga w okruchu Eucharystycznego Chleba i drugim człowieku
my niewierni Tomasze dzisiejszych czasów
przyzywani przez Chrystusa
stajemy wciąż bezradni wobec
Miłości
to ona otwiera nasze oczy i serca
na Tajemnicę Istnienia
w niej
wierzącym objawia się Bóg

***

Jesteś w najmniejszym okruchu Chleba
Twoja Krew tętni w każdej kropli Wina
Potrzebujesz naszych
kapłańskich i moich
dłoni i stóp
by uzdrawiać, pocieszać,
rozdawać potrzebującym
Chleb Dobra i Miłości
Ciebie Boże

***



 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Dz 17, 28
Ty zaś, Panie, znasz mnie, patrzysz na mnie, badasz serce moje, ono jest z Tobą. Jr 12,3

W czasie gdy dojrzewało we mnie nawrócenie byłam przyciągana przez Chrystusa ukrytego w okruchu chleba. Jego cicha i pokorna obecność emanowała ciepłem i miłością. Czułam niezrozumiałą potrzebę zatrzymania się i kontemplowania ciszy. Na monitorze komputera często ustawiałam stronę z wieczystą adoracją a w ciągu dnia wstępowałam do Kościoła i siadałam na wprost Najświętszego Sakramentu. Pamiętam jak mówiłam wszystkim, że idę z wizytą, na ciastko i herbatę, do Jezusa…

Jezus – Ten, który mnie odnalazł, obdarował Przyjaźnią i przygarnął. Jezus – Bóg i Przyjaciel. Jezus – Ktoś, kto pojawił się nieoczekiwanie pośród ciemności rozpaczy i rozświetlił moją codzienność nadzieją a serce rozpalił miłością. Jezus – Ten, który Jest zawsze przy mnie. Jezus – moja miłość i moje życie. Wstaję rano, oddycham i żyję dla Niego. Żyję tylko dla Niego. To On daje mi siłę trwać pośród przeciwności, podnosić się z upadków i przyjmować z pokorą gorycz odrzucenia, zapomnienie, niesprawiedliwość i niezrozumienie. To On jest słodyczą życia i zapachem Nieba. Jest nieustannie przy mnie i Jest we wszystkim - w kropli deszczu, podmuchu wiatru, dotyku słońca, rozkwitającym pąku i ptaku... Jest Nieogarniony i Nieskończony, Przenika Wszechświat, a daje się w okruchu chleba. Jezus. Mój Jezus. Jest zawsze cały dla mnie…


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Boskie ukojenie...
Ewangelia do rozważań: Łk 9, 11-17



Źródło obrazków...


środa, 25 maja 2016

Słowa Życia...

Czytania na dzisiejszy dzień.
Najmilsi: Wiecie, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. Skoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie. Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa. «Wszelkie bowiem ciało jest jak trawa, a cała jego chwała jak kwiat trawy: trawa uschła, a kwiat jej opadł, słowo zaś Pana trwa na wieki». Właśnie to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę. 1 P 1, 18-25 

Uczniowie byli w drodze, zdążając do Jerozolimy. Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać: «Oto idziemy do Jerozolimy. A tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie». Wtedy podeszli do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane». Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu». Mk 10, 32-45 

On leczy złamanych na duchu
i przewiązuje ich rany.
On liczbę gwiazd oznacza,
wszystkie je woła po imieniu.
Z Psalmu 147


BÓG - TYLKO JEGO NAPRAWDĘ NA WSZYSTKO DLA NAS STAĆ. 

Źródło: YouTube 



 

wtorek, 24 maja 2016

Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych.

Autor ikony: William Hart McNichols
Maryjo
udająca się do Elżbiety czy 
wstawiająca za młodymi w Kanie Galilejskiej, 
która pierwsza 
zauważałaś ludzkie potrzeby 
i zawsze 
chętnie spieszyłaś innym z pomocą 
(zanim zdążyli o nią poprosić!), 
naucz nas służyć bliźnim z miłością 
i nie oczekiwać niczego w zamian. 
Amen.


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Boży priorytet...

Ewangelia do rozważań: Mk 10, 28-31


O tytule Maryja Wspomożycielka Wiernych... 





niedziela, 22 maja 2016

Uroczystość Najświętszej Trójcy.

Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich, na księżyc i gwiazdy, które Ty utwierdziłeś. Ps 8
 

Któż jest pośród bogów równy Tobie, Panie, w blasku świętości, któż Ci jest podobny, straszliwy w czynach, cuda działający! Wj 15,11

Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz. 1Kor 13,12





Nieskończony
Nieogarniony
Przenikający wszystko
Wypełniający wieczność
Światło świata
Źródło Życia
Niewyrażalny w słowach
Rozkwitający na Krzyżu 
Silniejszy niż śmierć i rozpacz
Dający Siebie w okruchu chleba
Dotykający miłosierdziem
Uzdrawiający rany
Przebaczający wszystko
Zaspokajający pragnienia serc
Wlewający pokój i radość
Przyzywający do Królestwa
Ojca, Syna i Ducha
Święty
Święty
Święty
Boże
Miłości 
pełen
Podtrzymuj w nas Wiarę
Obdarzaj Nadzieją
Daj każdemu Zmartwychwstanie
Szczęście trwania w Tobie
Amen



Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Życie w Trójcy Świętej...
Ewangelia do rozważań: J 16,12-15

Benedykt XVI o Trójcy Świętej. Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański" z dnia 7 czerwca 2009:
[...]
Dziś kontemplujemy Trójcę Przenajświętszą, w takim duchu, w jakim nam ją ukazał Jezus. On nam objawił, że Bóg jest miłością «nie przez jedność osoby, lecz przez to, że Trójca ma jedną naturę» (Prefacja): jest Stwórcą i miłosiernym Ojcem; jest jednorodzonym Synem, wcielną wieczną Mądrością, dla nas umarł i zmartwychwstał: jest Duchem Świętym, który wszystko prowadzi, wszechświat i historię, do ostatecznego spełnienia.

Trzy Osoby są jednym Bogiem, bo Bóg jest miłością, Syn jest miłością, Duch jest miłością. Bóg jest całkowicie i tylko miłością, najczystszą miłością, nieskończoną i wieczną. Nie żyje we wspaniałej samotności, lecz jest niewyczerpanym źródłem życia, które wciąż się daje i przekazuje. Możemy to wyczuć w pewnej mierze, obserwując zarówno makrokosmos: naszą ziemię, planety, gwiazdy, galaktyki; jak też mikrokosmos: komórki, atomy, cząsteczki pierwsze.

Wszystko, co istnieje, nosi w sobie w pewnym sensie «imię» Trójcy Przenajświętszej, ponieważ cały byt, aż po najmniejsze cząsteczki, opiera się na związkach, które odzwierciedlają relacyjność Boga, ukazują stwórczą miłość. Wszystko pochodzi z miłości, dąży do miłości i porusza się pod wpływem miłości, oczywiście różny jest stopień świadomości i wolności. «O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!» (Ps 8, 2) — woła Psalmista.

Mówiąc o «imieniu», Biblia wskazuje na samego Boga, na jego najprawdziwszą tożsamość; tożsamość, która jaśnieje w całym stworzeniu, gdzie każda istota ze względu na sam fakt, że istnieje, i na to, z czego jest «utkana», podlega transcendentnej zasadzie, wiecznemu i nieskończonemu życiu, które się daje, jednym słowem: Miłości. «W Nim bowiem — powiedział św. Paweł na Areopagu w Atenach — żyjemy, poruszamy się i jesteśmy» (Dz 17, 28).

Najmocniejszy dowód na to, że jesteśmy stworzeni na obraz Trójcy Świętej, jest następujący: tylko miłość daje nam szczęście, bo żyjemy w związku, żyjemy, żeby kochać i żeby ktoś nas kochał. Posługując się obrazem zaczerpniętym z biologii, powiedzielibyśmy, że istota ludzka nosi w swoim «genomie» głęboki ślad Trójcy, Boga-Miłości.
[...]
Niech Maryja, zwierciadło Przenajświętszej Trójcy, pomoże nam wzrastać w tajemnicy trynitarnej.
[...]
Z czytań na dzisiejszy dzień:
Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich,
na księżyc i gwiazdy, które Ty utwierdziłeś:
Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz Ps 8

Bracia: Dostąpiwszy usprawiedliwienia dzięki wierze, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa; dzięki Niemu uzyskaliśmy na podstawie wiary dostęp do tej łaski, w której trwamy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. Ale nie tylko tym, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana zaś cnota – nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Rz 5, 1-5

Wszystkie czytania z dzisiejszego dnia - Prz 8, 22-31; Ps 8; Rz 5, 1-5 ;J 16, 12-15.

Źródło obrazka... 

sobota, 21 maja 2016

Dzień, w którym powołałeś mnie do istnienia...

"Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata!"


Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, 
nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię. 
Jr 1,5
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, 
ta, która kocha syna swego łona? 
A nawet, gdyby ona zapomniała, 
Ja nie zapomnę o tobie. 
Iz 49,15

Boże - Dawco i Panie życia, 
który miłość do mnie objawiłeś w Jezusie Chrystusie.
Dziękuję za ofiarowane mi życie.
Dziękuję za cierpienie, które mnie ukształtowało i przyprowadziło do Ciebie. 
Dziękuję, że Syn Twój oddał za mnie własne życie, obdarowując jeszcze obfitszym życiem.
Dziękuję, że każdego dnia tchniesz we mnie nowe życie
i budzisz głód Życia Wiecznego.
Daj mi przejść przez wszystkie dni życia z Tobą a po śmierci spocząć w Tobie. 
Jezu, ufam Tobie. 
Jesteś wszystkim co mam.


Modlitwa: Jezu! Ożywiaj moją Wiarę i prowadź mnie Drogą Prawdy, Nadziei i Miłości ku Życiu Wiecznemu. Maryjo! Teraz i w godzinę śmierci wspieraj mnie Swoją modlitwą i wyproś mi wierność Najwyższemu Dobru - Przedwiecznemu Bogu Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Amen.


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Dar dziecka...
Ewangelia do rozważań: Mk 10,13-16




piątek, 20 maja 2016

Słowa Życia...

Przeto starajcie się wypełniać wszystko, co wam nakazał Pan, Bóg wasz: Nie odstępujcie od tego ani na prawo, ani na lewo. Idźcie dokładnie drogą wyznaczoną wam przez Pana, Boga waszego. 
Pwt 5,32-33

Z czytań na dzisiejszy dzień:
Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie podpadli pod sąd. Oto Sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie. Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana; bo Pan pełen jest litości i miłosierdzia. Przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani w żaden inny sposób: wasze «tak» niech będzie «tak», a «nie» niech będzie «nie», abyście nie podpadli pod sąd. Jk 5, 9-12

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.
Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze,
nie płonie gniewem na wieki.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy. Z Psalmu 103

Jezus przyszedł w granice Judei i Zajordania. A tłumy znowu ściągały do Niego i znów je nauczał, jak miał w zwyczaju. I przystąpili do Niego faryzeusze, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela». W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo». Mk 10, 1-12

Czy jestem wierna Słowu (Bogu) i słowom danym bliźnim - moim bliskim, znajomym, Przyjaciołom, spotykanym przypadkowo ludziom, których (jak sądzę) już nigdy więcej nie spotkam? Czy moje słowa i czyny są odzwierciedleniem moich myśli? Czy moje TAK, to naprawdę tak, a NIE, to nie? Czy świadomie podejmuję zobowiązania wobec drugiego człowieka, ślubując Miłość albo ofiarowując mu Przyjaźń? Przecież nikt nie zmusza mnie do podejmowania tych zobowiązań. To jest zawsze tylko moja decyzja i moje TAK powinno być dobrowolnym aktem oraz owocem głębokich przemyśleń. Jezus domaga się od Swoich uczniów jednoznaczności czynów i przejrzystości słów oraz odpowiedzialności. Jako dziecko światłości i dziedzic Królestwa Niebieskiego mam w każdych okolicznościach postępować szlachetnie i być godna zaufania. 

Niech Jezus wierny aż po Krzyż będzie dla mnie wzorem. Niech podtrzymuje we mnie wolę miłowania Przyjaciół oraz daje siłę do miłowania nieprzyjaciół, aby w moim sercu nigdy nie zagościły zapomnienie i nienawiść. Maryjo! Naucz mnie kochać Boga w bliźnich i bliźnich ze względu na Boga Amen.

Ewangelia do rozważań: Mk 10,1-12




czwartek, 19 maja 2016

Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana.







Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie. Dz 18,9-10

Z czytań na dzisiejszy dzień:
W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!» Iz 6, 1-4. 8 

W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: «Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich». J 17, 1-2. 9. 14-26

Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego.
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
(...) dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy
. Z Psalmu 23


Jak mówić o Bogu? Czy mówić o Bogu? Co pomyślą sobie ludzie? Jak zareagują znajomi i Przyjaciele? Czy rodzina uzna mnie za dewotkę, której odbiło na punkcie wiary?
Jak poradzić sobie z odrzuceniem? Jak wytrzymać spojrzenia pełne zgorszenia i politowania, którymi będą piętnować inni? Nie jesteś kompetentna, żeby mówić o Bogu - to największy zarzut i obawa jednocześnie. Ludzie się od Ciebie odsuną - ostrzegają z troską najbliżsi...

Czy wyprę się Jezusa jak święty Piotr, żeby zachować dobre imię i nie zostać posądzoną o pomieszanie zmysłów? Czy będę stać twardo przy Bogu pomimo wszystko?
Od dnia mojego nawrócenia wierzę w Boga i wierzę Bogu. Wierzę też w Przyjaźń i ufam, że Przyjaciele nie uciekną przede mną w popłochu. Wszak Przyjaźń z Bogiem to nie zakaźna choroba ani porażenie mózgu, zaburzające percepcję rzeczywistości. 


Modlitwa. Jezu! Najwyższy Kapłanie! Niech nie zabraknie odważnych młodych ludzi, odpowiadających na Twoje wezwanie z radością: Oto ja, poślij mnie! Niech powołani wytrwają w powołaniu i będą wierni przykazaniom oraz danemu Bogu słowu. Maryjo, Matko Kościoła i Królowo Apostołów, módl się za powołanych i o nowe powołania oraz wszystkich wierzących, aby nasze serca były otwarte na natchnienia Ducha Świętego, aby mocno przylgnęły do Chrystusa i z oddaniem służyły Bogu. Amen.

Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Dobre serce pośród świata...
Ewangelia do rozważań: J 17, 11-19


Źródło obrazka...


środa, 18 maja 2016

Słowa Życia...





Pan Bóg- moja siła, uczyni nogi moje podobne jelenim, wprowadzi mnie na wyżyny.  

Z Księgi Habakuka - Ha 3,19

Najmilsi: Zwracam się do was, którzy mówicie: «Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski», wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika. Zamiast tego powinniście mówić: «Jeżeli Pan zechce, a będziemy żyli, zrobimy to lub owo». Teraz zaś chełpicie się w swej wyniosłości. Wszelka taka chełpliwość jest przewrotna. Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, ten grzeszy
Z Listu Świętego Jakuba Apostoła - Jk 4, 13-17


Moja modlitwa: Z dolin smutku, z przepaści rozpaczy, wyprowadzasz mnie nieustannie Panie. Nie pozwalasz mojemu sercu pogrążać się w ciemnościach. Ty, co trzciny zgniecionej nie złamiesz ani knota tlejącego nie dogasisz [Mt 12,20], jesteś moją obroną i siłą. Podtrzymujesz mnie i strzeżesz, a gdy się zachwieję i upadnę podnosisz. Niech nie ulegnę pokusie smutku i beznadziei, lecz spieszę na pomoc tym, którzy tej pomocy potrzebują (bardziej). Niech nie czekam na pocieszenie, lecz pocieszam. Niech czynię dobro i będę znakiem sprzeciwu w świecie, który depcze słabszych, a wywyższa zło czyniących. Niech pamiętam słowa przestrogi, że ten kto  umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy. Amen.



Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Droga Nadziei...
Ewangelia do rozważań: Mk 9, 38-40 Pozostałe czytania na dzisiejszy dzień: Jk 4, 13-17; Ps 49.


wtorek, 17 maja 2016

Z czytań na dzisiejszy dzień.

Najmilsi: Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz. Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. A może utrzymujecie, że na próżno Pismo mówi: «Zazdrośnie pożąda On ducha, którego w nas utwierdził»? Daje zaś tym większą łaskę. Dlatego mówi: «Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę». Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On przybliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni! Uznajcie waszą nędzę, smućcie się i płaczcie! Śmiech wasz niech się obróci w smutek, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was.
Jk 4, 1-10

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».  
Mk 9, 30-37



(...) 
Boże, nakłoń ucha na moją modlitwę
i nie odwracaj się od mojej prośby,
zwróć się ku mnie i wysłuchaj mnie!
Szamocę się w moim ucisku,
jęczę pod wpływem głosu nieprzyjaciela,
pod wpływem wołania grzesznika,
bo sprowadzają na mnie niedolę
i napastują mnie w gniewie.
Drży we mnie moje serce
i ogarnia mnie lęk śmiertelny.
Przychodzą na mnie strach i drżenie
i przerażenie mną owłada.
I mówię sobie: gdybym miał skrzydła jak gołąb,
to bym uleciał i spoczął -
oto bym uszedł daleko,
zamieszkał na pustyni.
Prędko bym wyszukał sobie schronienie
od szalejącej wichury, od burzy.
(...)
Zrzuć swą troskę na Pana,
a On cię podtrzyma;
nie dopuści nigdy,
by miał się zachwiać sprawiedliwy.
Ty, o Boże, ich wtrącisz
do studni zatracenia;
mężowie krwawi, podstępni
nie dożyją połowy dni swoich,
ja zaś nadzieję pokładam w Tobie
Ps 55

Przyjąć z otwartym sercem życie, nie gardzić życiem, ale nie czynić z życia absolutnej wartości. Nie ulegać presji świata i nie stawiać prze-życia ponad przykazania i Boga. Świat potrafi usprawiedliwić największą podłość a ze zła uczynić pseudodobro  - łatwiejsze do strawienia przez ludzkie sumienia mniejsze zło. Zapamiętajmy przestrogę Chrystusa, który ostrzega Swoich uczniów przed podstępami złego: "Czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. (...)  Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On przybliży się do was. (...)."
Zawsze muszę mieć się na baczności i dopóki idę przez świat trzymać blisko Chrystusa i kierować wskazaniami, których udzielił Apostołom: “ Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! ” Mt 10,16

Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Być pierwszym czy ostatnim?
Ewangelia do rozważań: Mk 9,30-37



poniedziałek, 16 maja 2016

Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła - Patronki Pomocników Maryi.

Autor ikony: William Hart McNichols

Błogosławiony jesteś Ty, który otchłanie przenikasz i na cherubach zasiadasz. 
Księga Daniela 3,55

Dzisiaj przypada Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła. Tytuł ten został nadany Matce Chrystusa stosunkowo niedawno przez papieża Pawła VI, a inicjatorami jego przyznania byli polscy biskupi z Prymasem Polski, kardynałem Stefanem Wyszyńskim, na czele. [1] Maryję tym samym ogłoszono Matką całej ludzkości, zatroskaną o zbawienie wszystkich ludzi. Na  Patronkę Pomocników została obrana przez założyciela naszego Ruchu - Sługę Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego. Maryja Matka Kościoła - zaangażowana w Dzieło Zbawienia ludzkości - uczy nas wierności Chrystusowi i troski o Jego Kościół. Maryja Matka Kościoła przypomina nam, że wszyscy (jako Jej dzieci umiłowane) jesteśmy wzywani do odpowiedzialności za zbawienie ludzkości. [2]

Doskonale pamiętam czym jest życie bez Boga i dokąd prowadzi taka jałowa egzystencja. Zostałam Pomocnikiem Maryi, bo od czasu mojego nawrócenia pragnę Nieba nie tylko dla moich bliskich i drogich mi Przyjaciół, ale także dla każdego człowieka.  Pragnienie to zrodziło się w moim sercu w dniu, gdy spadałam w bezdenną Otchłań Nicości, a Bóg mnie z niej wydobył i ocalił, ukazując jednocześnie czym jest Niebo, czym jest odpoczynek w Tym, który Jest Wszystkim - Najwyższym Dobrem, Największym Szczęściem, Najgłębszym Pokojem, Nieogarnioną Miłością. Czy można milczeć o Wspaniałości Boga i Jego Miłosierdziu, które nie zna żadnych granic i rozlewa się aż po krańce Wszechświata? Czy można być uczniem Chrystusa - człowiekiem wierzącym - i nie pragnąć Nieba dla każdego człowieka?

Gdy Jezus stąpał po ziemi, przed Swoim Wniebowstąpieniem, przybliżał wszystkim Niebo i mówił wszystkim o Królestwie Niebieskim - wypędzał złe duchy, oczyszczał z grzechów, uzdrawiał, zachęcał do wytrwałego podążania za Dobrem i miłosierdzia wobec bliźnich. Im bliżej jesteśmy Chrystusa, tym bardziej pragniemy przyciągnąć do Niego innych, tym bardziej pragniemy podzielić się z innymi bezmiarem Szczęścia, które można osiągnąć w Bogu i jedynie w Nim.

Modlitwa: Maryjo! Matko Chrystusa i Matko Kościoła Świętego - bądź naszą Przewodniczką na drogach świata i prowadź nas do Boga. Otocz nas Swoją modlitwą i matczyną opieką. Oblubienico Ducha Świętego, Wspomożycielko Wiernych i  Ucieczko Grzesznych, módl się za nami! Amen.


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Spotkanie wiary i niewiary...
Ewangelia do dzisiejszych rozważań: J 2,1-11. 



[1] Więcej o dzisiejszym święcie na brewiarz.pl
[2] W Dziele Zbawienia uczestniczę poprzez modlitwę, ofiarę cierpienia i przykład życia opartego na Chrystusie. Na początku miałam mnóstwo zapału i byłam pełna entuzjazmu. Teraz spokorniałam i więcej polegam na Bogu niż na sobie. O wiele łatwiej jest mówić o Chrystusie niż żyć Chrystusem.




niedziela, 15 maja 2016

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego.


Duchu Święty!

Światło jasne i potężne,
Coś zesłało z nieba płomień
Apostołom Chrystusowym,
Ty napełniasz nasze myśli
I wzbogacasz zdolność mowy.

Ty, coś darem jest i dawcą,
Wszelkim dobrem dusz człowieczych,
Przybądź, o Pocieszycielu,
Namaść serca, rządź językiem,
Aby wspólnie Cię chwaliły.

My, synowie niegdyś grzechu,
Teraz zaś dziedzice łaski,
Będąc nowym już stworzeniem
Dzisiaj, Duchu, Cię prosimy,
Abyś miłość w nas zapalił.

Tyś jest Ojcem miłosierdzia,
Więc uwolnij nas od winy;
Odrodzonym przez Chrystusa
Udziel szczęścia i wesela
W doskonałej pełni życia. [1]

Amen. 
Maryjo, Matko Kościoła, módl się za nami!
Bądź Przewodniczką Pomocników. 

Niech naśladują Ciebie i służą innym z oddaniem,
niosąc wszystkim ludziom Chrystusa. Amen.


Nie wypuszczaj mnie z rąk, Duchu Mocny! [2]
Jezu, moja Słodyczy...
Modlitwa: O TY, który byłeś niepokojem i pragnieniem serca głodnego Miłości. O TY, który pojawiłeś się nieoczekiwanie lawiną wyrzutów sumienia, błyskawicą żalu, przeszywającego serce, deszczem gorzkich łez i wstrząsnąłeś duszę, wyrywając ją z sideł zła. Za to, że wydobyłeś mnie z otchłani i wybaczyłeś to, co jest nie do wybaczenia. - bądź uwielbiony Pełen Dobroci i Miłosierdzia! We wszystkich naszych potrzebach i słabościach - gdy zbłądzimy w labiryncie wyborów i zagubieni usychamy z pragnienia - umacniaj ciało i pokrzepiaj duszę, dodawaj odwagi do podążania za Chrystusem: Drogą, Prawdą, Życiem i Zmartwychwstaniem. Odkąd Jesteś - żyję. Dopiero Teraz - naprawdę żyję. Zamknięta jak w muszli perła chłonę ciszę. Na zewnątrz huragan dręczących myśli i trzęsienia zdarzeń, chaos, cierpienie i płacz. Na zewnątrz chłód obojętności i morze egoizmu. Zamknięta jak w muszli perła jestem bezpieczna w Twoich dłoniach. Ogniu Miłości i Pokoju serc wewnętrznie rozedrganych i rozproszonych pośród ciemności świata. Zbierz nas na nowo. Opleć promieniami Dobra i przyciągnij wszystkich do Chrystusa. Zapal w ludzkich sercach niegasnący płomień Wiary, Nadziei i Miłości. Rozświetlaj nasze ziemskie ścieżki i strzeż przed zatrutymi strzałami zła. Niech nie dosięgnie nas śmierć - zatruty owoc grzechu. Niech nie zatopi nas rozpacz - dręczycielka okradzionych z nadziei, którzy dali się zwieść złu i uwierzyli w to, że utracili bezpowrotnie Boga lub że Boga nie ma. Daj nam nowe Życie -  Chrystusa. Nie pozwól nam zginąć na pustyni istnienia rozpalonej od pragnień niespokojnych serc, które nie spoczną, dopóki nie odnajdą Ciebie - Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Duch Święty i przykazania...[3]
Ewangelia do rozważań: J 14,15-16.23b-26.




Muzyka i słowa:  Piotr Pałka
Wykonanie: Voce Angeli






Źródło obrazka: 1. ..., 2. ... .
Źródło tekstów: [1] brewiarz.pl, [2] Akt strzelisty zaczerpnięty z książeczki Duchu Święty, uświęć mnie! , wybór i redakcja: Joanna Kocik, Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 2013, s. 67. Akt ten towarzyszył mi od samego początku drogi nawrócenia. Odmawiałam go wielokrotnie w ciągu dnia i powtarzałam w nocy. To była moja jedyna modlitwa w tamtym czasie. Gdy przegrałam wszystko, i uwierzyłam, że jestem potępiona a zło spychało mnie w otchłań rozpaczy, pochwycił mnie Bóg i ocalił dla Siebie. Nie ma tak ciężkiego grzechu, którego nie zdjąłby z naszych ramion Bóg. Nie ma takiej winy, której nie zmyłaby Krew Chrystusa. On Jest naszym Odkupicielem i Wybawcą. On zawsze pierwszy wyciąga do nas rękę. Jest tylko jeden warunek. Musimy Jezusowi zaufać i otworzyć się na dar Miłosierdzia - słodki owoc przebaczenia. [3] "Chrystus bardzo mocno wskazuje na ścisły związek miłości, przykazań i Ducha Świętego. Będziemy poruszać się prawidłową drogą życiową, jeżeli te trzy rzeczywistości będą stanowiły spójną jedność w całokształcie przeżyć i myśli. „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy” (J 14, 15-17). " Więcej na stronie Eremu Maryi "Brama Nieba".


sobota, 14 maja 2016

Słowa Życia...

Dla mnie bowiem żyć- to Chrystus, a umrzeć- to zysk. Flp 1,21


Twoja Krew jest moją siłą
Twoje Ciało jest moją obroną

Miłością
Współczuciem
Niewypowiedzianą Słodyczą
Jesteś
Jezu


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Cud prawdziwego przyjaciela... 
Ewangelia do rozważań: J 15,9-17.


piątek, 13 maja 2016

Słowa Życia...

Wychwalać Cię będę, Panie, Królu,
i wysławiać Ciebie, Boga, Zbawiciela mego.
Wychwalać chcę imię Twoje,
ponieważ podporą i pomocnikiem stałeś się dla mnie.
Ochroniłeś ciało moje od zguby,
od sieci oszczerczego języka
i od warg wypowiadających kłamstwo;
a wobec przeciwników
stałeś się pomocnikiem i wybawiłeś mię,
według wielkości miłosierdzia i Twego imienia,
od pokąsania przez tych, co są gotowi mnie połknąć,
od ręki szukających mej duszy,
z wielu utrapień, jakich doznałem,
od uduszenia w ogniu, który mnie otacza,
i z środka ognia, który nie ja zapaliłem,
z głębokich wnętrzności Szeolu,
od języka nieczystego i od słowa kłamliwego,
od oszczerstwa języka przewrotnego wobec króla.
Dusza moja zbliżyła się aż do śmierci,
a życie moje było blisko Szeolu, na dole.
Ze wszystkich stron otoczyli mnie i nie znalazłem wspomożyciela,
rozglądałem się za pomocą od ludzi, ale nie przyszła.
Wówczas wspomniałem na miłosierdzie Twoje, Panie,
i na dzieła Twoje, te od wieków -
że wybawiasz tych, którzy cierpliwie czekają na Ciebie,
i wyzwalasz ich z ręki nieprzyjaciół.
Podniosłem z ziemi mój głos błagalny
i prosiłem o uwolnienie od śmierci.
Wzywałem Pana: "Ojcem moim jesteś
i mocarzem, który mnie wyzwoli.
Nie opuszczaj w dniach udręki,
a w czasie przewagi pysznych - bez pomocy!
Wychwalać będę bez przerwy Twoje imię
i opiewać je będę w uwielbieniu".
I prośba moja została wysłuchana.
Wybawiłeś mnie bowiem z zagłady
i wyrwałeś z przygody złowrogiej.
Dlatego będę Cię wielbił i wychwalał,
i błogosławił imieniu Pańskiemu.

Mądrość Syracha 51, 1-12


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Czy mnie kochasz? 



Matko, która nas znasz...

wtorek, 10 maja 2016

Słowa Życia...





Jedni wolą rydwan, drudzy konie, a nasza siła w imieniu Pana, Boga naszego. Ps 20,8



Jezus 
lek na wszystko
ratunek tonących
nadzieja konających

Jezus
osłoda w utrapieniach
ochłoda na pustyni
woda dla spragnionych
pokarm dla głodnych
ulga obciążonych
pociecha zrozpaczonych

Jezus
wybawienie i życie moje

Jezus
najdroższy skarb
wszystko co mam
ucieczka owiec
brama nieba
życie wieczne

Jezus
smak szczęścia
dotyk miłości Boga
źródło pokoju i radości

Jezus
wybawienie i życie moje

Jezus
najdroższy skarb
światło moich oczu
odblask nieba
ocean miłosierdzia
wybawienie i życie moje

Jezus
jedyne co mam

Jezus



Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Niewidzialne wsparcie... Ewangelia do rozważań: J 17, 1-11a.

poniedziałek, 9 maja 2016

Być jak Maryja...


Autor ikony: William Hart McNichols




Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych. Z Księgi Izajasza. Iz 61,1

Modlitwa: Dobry Jezu, naucz mnie kochać Ciebie w moich bliźnich, a wrogów ze względu na Ciebie. Niech służę Ci z radością w chorych, ocieram łzy smutnych, wlewam nadzieję w serca zrozpaczonych, podnoszę na duchu opuszczonych. Zapal płomień Miłości w moim sercu, abym była Latarnią Boga i Przyjazną Wyspą Dobra na wzburzonym oceanie życia. Amen.


Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Poranne krople męczeństwa...
Ewangelia do rozważań - J 10,11-16: "Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz".



niedziela, 8 maja 2016

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.


Panie! «Zostań z nami (...) ». Łk 24,29

«Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!» Mt 14,27 
Jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Mt 28,20


***
Ludzie przychodzą i odchodzą. 
Ludzie obiecują i zawodzą. 
Ludzie przepływają przez nasze życie jak morskie fale. 
A Ty Jesteś. 
Nieustannie, wytrwale, niezmiennie. 
Jesteś.
Odkąd się nawróciłam ludzie wzruszają ramionami i kiwają z politowaniem głowami. 
Egzaltowana idiotka - myślą jedni. 
Nieszczęścia pomieszały jej zmysły i postradała rozum - mówią drudzy. 

Nie ważne co mówią ludzie. 
Nie ważne co ty, czytający te słowa, myślisz.
Ludzie przepływają i znikają. 
Ludzie są jak morskie fale. Niestali i zmienni. Obłudni i fałszywi.
A Ty Jesteś, Boże. 
Jedynie Ty wciąż Jesteś i trwasz przy mnie… 
Jesteś zawsze blisko - tuż obok.
Idziesz ze mną od dnia, w którym objawiła mi się Twoja Miłość a Ty sam objawiłeś się w Słowie. 

Przyzywałam śmierci, a stanął przy mnie Bóg i zapłakał nade mną i moją nędzą. 
Kim jesteś? Zapytałam oszołomiona. 
Jestem, Który Jestem – odpowiedział Bóg. 
Przecież Ty nie istniejesz - wyszeptałam zawstydzona. Sądziłam, że nie istniejesz… 
Ale Ja Jestem! Powtórzył Bóg. 
Od tamtego dnia Bóg nieustannie wypowiada we mnie te Słowa a Jego Światło jaśnieje nade mną i otula mnie Swoim ciepłem. 
Jestem Jest przy mnie a ja Jestem szczęśliwa. 
Po raz pierwszy w życiu nie czuję się, ale Jestem szczęśliwa. 
Jestem Jest ze mną i już zawsze będzie. 
To najwspanialszy Przyjaciel pod słońcem. To jedyny tak wierny i wytrwały Przyjaciel. 
Wiem, że nigdy mnie nie opuści i nigdy nie zawiedzie. 
Jest wierny aż po Krzyż i zwycięża nawet śmierć, aby narodzić się w nas na nowo i przemienić naszą nędzę w nieśmiertelność.

Jestem Jest przy mnie. Zamieszkał we mnie i przyzywa mnie do Swojego Królestwa Miłości i Światła.
Odkąd Jest wszystko ma sens a szare dotychczas życie nabrało barw.
Odkąd Jest codzienna wędrówka przez pustynię istnienia stała się wspaniałą przygodą.
Już nie boję się samotności, opuszczenia i śmierci. 
Śmierci przecież nie ma. Jest tylko wieczne teraz w Bogu.

Ludzie przychodzą i odchodzą. 
Ludzie obiecują i zawodzą. 
Ludzie przepływają przez nasze życie jak morskie fale. 
Jedynie Bóg Jest i zawsze będzie ze mną. Będzie aż po horyzont wieczności, bo Jest Miłością Niewyobrażalną i Nieskończoną, bo Jest tym, który Jest na zawsze. Amen.

 ***

PS Miłość mi wszystko wybaczyła. Miłość mnie wyzwoliła. Uwolniła mnie od lęku, bólu i rozpaczy. Rozświetliła mroki mego serca. Wyprowadziła z labiryntu bezsensu i wskazała drogę. Tą drogą jest Jezus Chrystus. [1]

Rozważania na dzisiejszy dzień. Erem Maryi "Brama Nieba": Niebiańskie Szczęście...


Źródło obrazka: Gebhard Fugel...

[1] Jest to parafraza słów Pieśni o Bogu ukrytym...



wtorek, 3 maja 2016

Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Królowo Polski! Módl się za nami!


AKT ZAWIERZENIA MATCE BOŻEJ Z OKAZJI 1050. ROCZNICY CHRZTU POLSKI

Jasna Góra, 3 maja 2016 roku



Wielka Boga-Człowieka Matko, Niepokalana Dziewico Maryjo,

Matko Kościoła i Królowo Polski, Matko naszego zawierzenia!

1. Na drodze naszych dziejów mijają kolejne lata zmagań synów i córek polskiej ziemi o wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii, o wierność Kościołowi i jego pasterzom, o wierność naszemu chrześcijańskiemu dziedzictwu.

Pośród tych trosk, wysiłków i zmagań nadeszła – jako umocnienie dla nas – tysiąc pięćdziesiąta rocznica Chrztu Polski. Pragniemy wyrazić z całym Kościołem katolickim w Polsce wdzięczność i uwielbić Boga w Trójcy Świętej Jedynego za włączenie w minionych wiekach wszystkich pokoleń naszych rodaków w nurt życia wiecznego.

W tym ważnym momencie historii zbawienia uświadamiamy sobie nowe wyzwania, jakie niesie ze sobą współczesność. W świecie, w którym nasi Bracia i Siostry w wierze przyczyniają się do budowania lepszego świata, ale również cierpią i oddają życie za Chrystusa, odczuwamy naglącą potrzebę ponownego zawierzenia się Bożemu Synowi przez Twoje wstawiennictwo, o Niepokalana Dziewico, Królowo Polski. Tym samym mamy świadomość, że program duchowej odnowy Polaków, wyrażony w Jasnogórskich Ślubach Narodu i milenijnym Akcie oddania w niewolę miłości, pozostaje nadal aktualny.

2. W obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego, w głębokim zjednoczeniu z Głową Kościoła Rzymskokatolickiego, Ojcem Świętym Franciszkiem, my, biskupi polscy, zebrani u stóp Twojego Jasnogórskiego Tronu, otoczeni przedstawicielami wierzącego Narodu – duchowieństwa, osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich, w łączności z całą Polonią – oddajemy dzisiaj w Twoją wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkie dzieci Boże ochrzczonego Narodu i wszystko, co Polskę stanowi, za wolność Kościoła w naszej Ojczyźnie i w świecie, ku rozszerzeniu się Królestwa Chrystusowego na ziemi.

Oddając się dzisiaj Tobie, Bogurodzico i nasza Matko, jesteśmy pewni, że w ten sposób jak najlepiej zabezpieczymy całą naszą chrześcijańską, osobistą i narodową przyszłość. Jesteśmy przekonani – podobnie jak nasi ojcowie – że Ty, o Bogurodzico Maryjo, jesteś dla każdego z nas przedziwną pomocą i obroną na drogach chrzcielnej wierności Chrystusowi, naszemu Zbawicielowi.

3. Oddani Tobie w niewolę pragniemy czynić w naszym życiu osobistym, rodzinnym i społecznym nie wolę własną, ale wolę Twoją i Twojego Syna, która jest samą miłością.

Postanawiamy, jak najwierniej naśladować przykład Twojego życia: Twoją wiarę, nadzieję i miłość, wyrażające się w służbie Bogu i ludziom, w trosce o zbawienie każdego człowieka.

Wpatrzeni w przykład życia i wsłuchani w nauczanie wielkich Pasterzy – świętego papieża Jana Pawła II i Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego – ponawiamy dziś przymierze z Tobą. Pragniemy, aby duch papieskiego „Totus Tuus” i prymasowskiego „Wszystko postawiłem na Maryję” stale w nas wzrastał.

4. Matko Boga i człowieka, oddając się Tobie, przyrzekamy coraz bardziej rozwijać w każdym z nas osobiście i w całym Ludzie Bożym przymierze chrzcielne z Bogiem. Chcemy otwierać się na światło wiary, która rodzi się ze słuchania Bożego słowa i owocuje świadectwem życia.

Przyrzekamy, jak uczył święty Jan Paweł II, kształtować dojrzałe wspólnoty kościelne, nasze rodziny, stowarzyszenia i parafie, „w których wiara ujawnia się i urzeczywistnia jako przylgnięcie do Osoby Chrystusa i do Jego Ewangelii, jako spotkanie i sakramentalna komunia z Chrystusem, jako życie w duchu miłości i służby”.

Pragniemy głosić Ewangelię przez przykład życia zakorzenionego w Chrystusie i przeżywanego w codzienności, przez zaangażowanie w pracę, kulturę, sztukę i naukę, przez wypełnianie obowiązków rodzinnych, społecznych, ekonomicznych i politycznych.

Podobnie jak ukrzyżowany Jezus, który zniósł podziały, wprowadzając pokój i pojednanie „przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości” (Ef 2,16), tak i my – poprzez przebaczenie naszym winowajcom – chcemy stać się budowniczymi pokoju w Ojczyźnie i świecie.

Królowo świata, chcemy pamiętać o tym, że Bóg, jako Ojciec i Stwórca, powierzył nam troskę nie tylko o siebie nawzajem, ale i o cały stworzony świat. Dlatego wypełniając najpierw obowiązek miłości wobec bliźniego, chcemy także troszczyć się o środowisko, w którym żyjemy, które Bóg nam powierzył dla naszego dobra.

5. Matko Miłosierdzia, abyśmy mogli wprowadzić w życie te postanowienia, pragniemy oprzeć naszą wiarę na Twojej wierze, aby w codzienności rozpoznawać wyraźnie głos Boga i Jego zbawcze wezwanie, aby nasze serca były ciągle otwarte na dary Bożego miłosierdzia.

Przyjmij, nasza Matko i Królowo Polski, ten akt zawierzenia i oddania, którym pragniemy zabezpieczyć Kościół święty w nowym tysiącleciu, a nienaruszony skarb wiary przekazać nadchodzącym pokoleniom. Niech będzie on odpowiedzią na Twoją matczyną miłość do naszego Narodu. Niech w Twoim Niepokalanym Sercu na nowo odsłoni się dla wszystkich światło zbawczej nadziei.

Amen.

Moja modlitwa po Mszy Świętej pontyfikalnej w intencji Ojczyzny, sprawowanej w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach: Maryjo! Królowo Polski! Jestem przy Tobie, pamiętam o Tobie, czuwam. Obiecuję trwać przy Ojczyźnie, kochać ją i pracować dla niej. Tak mi dopomóż Boże w Trójcy Jedyny i wszyscy święci. Amen.


Źródło tekstu: Akt Zawierzenia Matce Bożej Episkopatu w jedności z Kościołem w Polsce i z Polonią w 1050. rocznicę Chrztu Polski i 50. rocznicę milenijnego Aktu oddania (http://www.jasnagora.com).

Zobacz też: Milenijny Akt oddania ...