...

...
Miłować Boga, troszczyć się o braci, Kościół i Ojczyznę.
Założyciel..... O Pomocnikach Matki Kościoła....Ośrodki w Polsce..... Polecane strony.....


Apel Założyciela...
Najmilsi! Pragnę Was wszystkich pozyskać dla wspierania Kościoła przez Matkę Chrystusową. Poczujcie się odpowiedzialni za Kościół święty, za jego losy i rozwój, za waszą ochrzczoną Ojczyznę, za wiarę naszych braci.
Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński

Powrót na główną stronę.....

Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie. - Siostra Faustyna
Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego : 7 czerwca 2020 roku - nowa data - 12 września 2021 roku
--
Choćbyś przegrał całkowicie zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym co w tobie jest z Boga.
- Kardynał Stefan Wyszyński


niedziela, 11 października 2015

Z czytań na dzisiejszy dzień.

Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. Hbr 4, 12-13


Przybiegł pewien człowiek i upadłszy (...) na kolana, pytał (...)"Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?"

Jezus mu rzekł: (...) Znasz przykazania: «Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę»".
(...) wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości".
(...) Jezus spojrzał z miłością na niego (...): "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną".  
Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Mk 10, 17-30


Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca. Z Psalmu 90


Modliłem się i dano mi zrozumienie,
przyzywałem, i przyszedł na mnie duch mądrości.
Przeniosłem ją na berła i trony
i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa.
Nie porównałem z nią drogich kamieni,
bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku,
a srebro przy niej ma wartość błota.
Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność
i wolałem mieć ją aniżeli światło,
bo nie zna snu blask od niej bijący.
A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra
i niezliczone bogactwa w jej ręku. Mdr 7, 7-11


Mądrość... Nie umiłowałam jej nad zdrowie, piękność i światło.
Idę wprawdzie za Tobą, ale trzymam mocno swój tobołek ze skarbami. Moje dłonie wciąż zaciskają się kurczowo, ściskając z całych sił resztki najcenniejszych dla mnie bogactw. Drżę na myśl, że przyjdzie mi je wszystkie stracić, a przecież i tak je kiedyś stracę. Zdrowie, sprawność fizyczną, młodość, bliskich, ukochanego czworonoga, przyjaciół, poczucie bezpieczeństwa, szanse na lepsze życie, dobre mniemanie o sobie, marzenia odkładane na później, ulubione zajęcia, małe przyjemnostki i drobne radości. Trzymam mocno swój tobołek ze skarbami i biegnę za Tobą. Czy jak przyjdzie czas próby puszczę bez żalu moje ziemskie skarby, żeby pochwycić mocno Twoją dłoń i pewnym krokiem, nie obciążona niczym, przejść bezpiecznie nad przepaścią? Czy zrozumiem, że tylko z Tobą życie ma smak i jest przygodą, która się nie kończy a największą wartość ze wszystkich dóbr ma Twoja przyjaźń, którą mnie obdarowałeś, i poza Tobą nie potrzebuję już niczego?

Jezu z Ogrodu Oliwnego, który bez wahania oddałeś za mnie wszystko, rezygnując ze wszystkiego co najcenniejsze dla każdego człowieka: wolności osobistej, godności, dobrego imienia, zdrowia, życia... Naucz mnie oceniać rzeczywistą wartość rzeczy, które uznajemy za bezcenne i wybierać zawsze Ciebie, wybierać Najwyższe Dobro - Miłość, bo tylko w Tobie odnajdziemy wszystko co tutaj na ziemi ukochaliśmy. Ty jesteś przecież Życiem i Źródłem wszystkiego. Ty jesteś przecież Początkiem i Końcem, który rodzi nowy Początek - Życie Wieczne. Poza Tobą nie ma niczego. Poza Tobą jest tylko pustka.

Jezu z Golgoty, konający za nas na Krzyżu. Naucz nas wyrzekać się siebie i pragnąć skarbów, które są przeznaczone dla tych, którzy wybrali Dobro i zawierzyli Miłości. Daj nam siły nie zwątpić w Dobroć Boga i ufać Mu nawet wtedy, gdy spadną na nas nieszczęścia i zostaniemy ogołoceni ze wszystkiego - ze zdrowia, samodzielności, resztek radości życia, miłości bliskich, przyjaźni, nadziei. Bądź z nami i podtrzymuj nas. Niech nie zachwieje się wtedy nasza wiara! Niech dzielnie, na przekór wszystkiemu,  trwamy przy Tobie jak Ty trwasz przy nas.

Jezu Zmartwychwstały, za którym idę, trzymając mocno kurczący się wciąż tobołek ze skarbami. Proszę... Naucz mnie liczyć dni moje, bym zdobyła mądrość serca i nie gromadziła skarbów bez wartości, które są niczym garść piachu, kupka błota i zeschłe liście. Amen.

[PS Jezu! Proszę Cię za bliską mi osobę, którą czeka długa, wielomiesięczna rehabilitacja. Ty wiesz, że od dłuższego już czasu zmaga się z wątpliwościami i nie potrafi Ci zaufać. Oddal od niej ciemności duszy, umocnij gasnącą nadzieję i przywróć żywą wiarę. Ulecz jej wszystkie rany duszy i ciała, a jeśli jest to zgodne z Wolą Bożą, obdarz także upragnionym zdrowiem. Wiem, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych. W przeciwieństwie do mnie zawsze była Ci wierna i pomimo wątpliwości trwała przy Tobie. Pomóż jej przejść przez ten trudny czas. Daj siły do zmagań z życiem i przygotuj serce na przyjęcie Woli Bożej. Daj jej odczuć, że jesteś z nią i jej nigdy nie opuścisz. Amen.]

Rozważania na dzisiejszy dzień. Eremita z Eremu Maryi "Brama Nieba":  Doświadczenie utraty...