...

...
Miłować Boga, troszczyć się o braci, Kościół i Ojczyznę.
Założyciel..... O Pomocnikach Matki Kościoła....Ośrodki w Polsce..... Polecane strony.....


Apel Założyciela...
Najmilsi! Pragnę Was wszystkich pozyskać dla wspierania Kościoła przez Matkę Chrystusową. Poczujcie się odpowiedzialni za Kościół święty, za jego losy i rozwój, za waszą ochrzczoną Ojczyznę, za wiarę naszych braci.
Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński

Powrót na główną stronę.....

Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie. - Siostra Faustyna
Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego : 7 czerwca 2020 roku - nowa data - 12 września 2021 roku
--
Choćbyś przegrał całkowicie zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym co w tobie jest z Boga.
- Kardynał Stefan Wyszyński


Święty Bernard z Corleone - 12 stycznia.

Święty Bernard z Corleone

Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12b.php3


Święty Bernard z Corleone, zakonnik...
Filip Latino urodził się 6 lutego 1605 r. w Corleone na Sycylii. Pochodził z rodziny rzemieślniczej. Jego ojciec, Leonardo, który zajmował się szewstwem i kaletnictwem, pomagał chętnie ludziom ubogim i uczył tego swoje dzieci. Cała rodzina - a miał Filip kilka sióstr i dwóch braci, z których jeden został księdzem diecezjalnym - była głęboko religijna.
Jako młodzieniec Filip pomagał ojcu w pracy w warsztacie szewskim. Zapamiętano, że troszczył się bardzo o zatrudnianych w warsztacie pracowników. W wolnych chwilach często modlił się w kościołach, których kilka było w miasteczku. W każdą sobotę, zgodnie z sycylijskim zwyczajem, zapalał lampkę wotywną Matce Bożej. Jednak nic więcej w życiu młodzieńca nie zdradzało jego przyszłego powołania ani wielkich cnót, jakie miały opromienić go chwałą. Jego rodziców bardzo martwił jego porywczy charakter. Był typowym cholerykiem - szybko wybuchał, zwłaszcza urażony. Na szczęście równie szybko potrafił ochłonąć i przeprosić tych, których swoim zachowaniem uraził.
Jak wielu jego rówieśników świetnie władał szpadą. I to przyczyniło się do wydarzenia, które mogło być groźne w skutkach. W jednej ze sprzeczek, sprowokowany przez rzezimieszka, poważnie zranił przeciwnika. Od tej pory, lękając się kary, tułał się po całej niemal Sycylii, wreszcie zrozumiał, że raczej powinien się lękać Bożej niż ludzkiej sprawiedliwości. Toteż zdecydował się za przeszłe winy odpokutować i 13 grudnia 1631 r., mając prawie 27 lat, wstąpił do klasztoru kapucynów w Caltanissetcie i przyjął imię zakonne Bernard.
Od samego początku życia zakonnego oddawał się ostrym praktykom pokutnym, których już do śmierci nie zaniedbywał. Gdy umartwiał ciało, jego duch stawał się silniejszy i chętniejszy do służby Bogu. Cieszył się łaską kontemplacji i wszystkie chwile wolne od pracy nakazanej przez posłuszeństwo poświęcał modlitwie. Codziennie przystępował do Komunii św., co nie było wówczas powszechną praktyką, nawet w zakonach. Otaczał wielką czcią Najświętszy Sakrament i często spędzał noce w kościele, aby - jak powtarzał - nie pozostawiać Pana Jezusa w tabernakulum samego. Bracia zapamiętali też jego umiłowanie Chrystusa Ukrzyżowanego. Przed krucyfiksem widziano go nieraz w ekstazie. Brat Bernard nigdy nie nauczył się czytać, bo uważał, że nie jest mu to potrzebne do chwalenia Pana Boga. Wielką czcią otaczał kapłanów, wdzięczny za ich posługę sakramentalną. Był serdeczny dla współbraci, a w klasztorze pracował w kuchni, wykonując pomocnicze prace. Nie zaniedbywał też odwiedzania chorych, wobec których dla miłości Boga spełniał najniższe nawet posługi.
Trzydzieści sześć lat życia pokutnego zjednało mu sławę wśród ludzi, a podziw u współbraci, toteż w chwili śmierci, która nastąpiła w Palermo 12 stycznia 1667 r., uważany był za świętego.
Papież Klemens XIII zaliczył go w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego w 1768 roku. Św. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 2001 r.


__________________________________________




Święty Elred z Rievaulx, opat

Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12a.php3

Święty Elred z Rievaulx, opat...

Elred (Aelred) urodził się w 1110 r. w Hexham w Northumberland w rodzinie kapłana Eilafa, opiekuna sanktuarium w Hexham (w tamtych czasach celibat jeszcze nie obowiązywał). Ojciec wysłał go na dwór króla Szkocji Dawida I (późniejszego świętego), by spędził tam kilka lat. Został majordomusem. Około 1134 r. opuścił jednak dwór i wstąpił do opactwa cystersów w Rievaulx.
Został opatem nowego klasztoru cystersów w Revesby, a w roku 1147 opatem samego Rievaulx, a tym samym przełożonym wszystkich cystersów w Anglii. Większość swego życia spędził w tym właśnie klasztorze. Za jego czasów bardzo wyraźnie rozrósł się on i liczył ok. 600 mnichów. Elred odbywał coroczne wizyty w innych klasztorach cysterskich na terenie Anglii i Szkocji; odwiedził także Citeaux i Clairvaux. Podróże te odbiły się na jego zdrowiu; pod koniec życia cierpiał na bardzo bolesną, choć nie zidentyfikowaną chorobę (być może był to artretyzm lub choroba nerek). Był znany ze swojej wstrzemięźliwości - mówiono o nim, że bardziej przypomina ducha niż człowieka. Jego dar niezwykłej wymowy przyniósł mu miano "św. Bernarda północy".
Napisał wiele ważnych dzieł z zakresu duchowości; w naszych czasach najbardziej znany z nich to wzorowany na Cyceronie traktat O przyjaźni duchowej. Napisał też kilka dzieł historycznych, dwa z nich dedykując królowi Anglii Henrykowi II, doradzając mu, jak być dobrym królem. Do XX w. Elred był znany raczej jako średniowieczny historyk, autor Życia św. Edwarda, króla i wyznawcy. Korespondował też z wieloma wybitnymi mężami swego czasu, niestety korespondencja ta nie zachowała się.
Elred zmarł 12 stycznia 1167 r. w Rievaulx i został pochowany w kapitularzu klasztornym. Jego grób natychmiast został otoczony kultem, który w 1476 roku został zatwierdzony przez kapitułę generalną cystersów. Wcześniej, w 1191 r., nastąpiło przeniesienie jego relikwii.

św. Elred z Rievaulx
Kazanie na Narodzenie NMP
św. Elred z Rievaulx
Przyjaźń bez troski jest jak niewierność
Święci Pańscy
Św. Elred z Rievaulx
deon.pl
Aelred z Rievaulx
Jacek Prusak SJ
Dlaczego przyjaźń musi boleć?

Święty Marcin z León 

Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12c.php3

Święty Marcin z León, prezbiter...

Marcin urodził się ok. roku 1130 w León, w Starej Kastylii w Hiszpanii. Wcześnie stracił matkę. Razem z ojcem wstąpił do augustiańskich kanoników regularnych w San Marcelo, gdzie zdobył wykształcenie. Po śmierci ojca odbył pielgrzymkę do Rzymu, Konstantynopola i Jerozolimy. Po powrocie do Hiszpanii otrzymał święcenia kapłańskie i przebywał do końca życia w klasztorze św. Izydora w León. Zasłynął za życia swoją świętością i pismami ascetycznymi. Ściśle przestrzegał zakonnych obserwancji, był serdeczny dla współbraci i miał wielkie nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu. Pisał komentarze do Nowego Testamentu (do Listów i Apokalipsy). Zmarł z przyczyn naturalnych w León 12 stycznia 1203 r. Wkrótce w kościele św. Izydora dedykowano mu odrębną kaplicę i co roku obchodzono wspomnienie w dniu jego śmierci.

Święty Arkadiusz

Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12d.php3 

Święty Arkadiusz, męczennik...

Arkadiusz pochodził z Cezarei Mauretańskiej (dzisiaj Cherchel w Algierii), gdzie urodził się w 284 r. Na początku prześladowania chrześcijan za czasów Dioklecjana (284-305) uciekł z miasta i ukrywał się. Na wieść o tym, że zamiast niego aresztowano jego rodzinę, wrócił i sam stawił się przed sędzią. Usiłowano go najpierw namową, a potem torturami skłonić do odstępstwa od wiary i złożenia ofiary bożkom. Połamano mu golenie, odcinano mu po kawałku kończyny, a wreszcie ukrzyżowano go. Do końca życia znosił męki z heroicznym męstwem, zagrzewając nadto towarzyszy do wytrwania. Poniósł śmierć męczeńską w 305 r. O męczeństwie św. Arkadiusza dowiadujemy się z jego akt męczeńskich, a także z pism św. Zenona z Werony, biskupa, który pochodził z tamtych stron.
Święty Antoni Maria Pucci Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12f.php3 Święty Antoni Maria Pucci, prezbiter... Antoni Maria Pucci urodził się 16 kwietnia 1819 roku w Poggiole di Vernio w pobliżu Pistoi (Włochy). Pochodził z rodziny licznej i ubogiej. Jego ojciec był kościelnym w parafii wiejskiej. W 1837 roku Antoni wstąpił we Florencji do zakonu serwitów, który za cel stawiał sobie szerzenie w sposób szczególny kultu Matki Bożej Bolesnej. Po sześciu latach studiów otrzymał święcenia kapłańskie. Przełożeni wysłali go do Viareggio w charakterze wikariusza. Po trzech latach został proboszczem w tym mieście. Przez kolejnych 45 lat tej posługi pozyskał sobie powszechną miłość i szacunek swoich parafian. Wyróżniał się bowiem umiłowaniem biednych i chorych, których często nawiedzał i wspomagał. Był propagatorem duszpasterstwa stanowego. Popierał także związki i bractwa religijne na terenie swojej parafii. Przez jakiś czas był przełożonym domu zakonnego, a w latach 1884-1890 jako prowincjał zarządzał całą prowincją zakonną. Zmarł 12 stycznia 1892 r. Do chwały błogosławionych wyniósł go papież Pius XII, a kanonizował go papież Jan XXIII w 1962 roku. Jego relikwie spoczywają w Viareggio w kościele parafialnym serwitów.

Święta Małgorzata Bourgeoys

Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12g.php3 

Święta Małgorzata Bourgeoys, dziewica...

Małgorzata przyszła na świat 17 kwietnia 1620 roku w Troyes, w Szampanii (Francja). Tego samego dnia jej rodzice, Abraham i Guillemette z domu Gamier, zanieśli ją do kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Jana, gdzie przyjęła chrzest. Kościół znajdował się tuż koło domu rodziny Bourgeoys, należącej do średniozamożnej szlachty. Dziewczynka była szóstym z dwanaściorga dzieci. Gdy Małgorzata miała 19 lat, zmarła jej mama. Rok później jej udziałem stało się wyjątkowe zdarzenie. Podczas uroczystej procesji ku czci Matki Bożej Różańcowej, w dniu 7 października, gdy jej spojrzenie zatrzymało się na figurze Maryi Niepokalanej, doznała nagłego olśnienia. W głębi swego serca poczuła, że jej powołaniem jest poświęcić się wyłącznej służbie Bogu. Od tej chwili wszystkimi siłami swojej młodej duszy pragnęła poddać się woli Bożej. Niebawem wstąpiła do wspólnoty w Troyes, która skupiała młode dziewczęta pragnące poświęcić się nauczaniu dzieci w ubogich dzielnicach miasta. Przebywając w tym zgromadzeniu, dowiedziała się o powstałej w Montrealu fundacji Ville Marie. Obudziło się w niej pragnienie wyruszenia na misje za ocean, które nie opuszczało jej przez następne dziesięć lat. W 1652 roku spotkała pana de Maisonneuve, założyciela i zarządcę wielu charytatywnych dzieł w Nowej Francji. Poszukiwał on właśnie osób gotowych służyć dzieciom francuskich osadników i indiańskim sierotom. Małgorzata nie czekała dłużej. W lutym 1653 roku wyruszyła do Nowego Świata, jak wtedy nazywano Amerykę Północną, a już w listopadzie postawiła nogę na nowym lądzie. Od razu zaangażowała się w odbudowę kościoła na Mount Royal, zniszczonego przez miejscowych Indian. Kierowała odbudową kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej. Z każdym dniem wzmacniało się w niej przekonanie, że służba w charakterze pielęgniarki, nauczycielki i opiekunki młodzieży jest realizacją woli Bożej. Czuła to całym swoim sercem i duszą. W 1658 roku otworzyła pierwszą szkołę w Montrealu. Wiele czasu poświęcała także na organizację nowego zgromadzenia, którego zadaniem byłoby prowadzenie wcześniej rozpoczętych inicjatyw. Zorganizowała Sodalicję Mariańską, której członkinie w przyszłości zasiliły jego szeregi. Kilka lat później, w 1676 r., otrzymała zgodę biskupa - powstało zgromadzenie Sióstr Naszej Pani i Matki Bożej z Notre Dame, popularnie nazywane mariankami. Już w 1680 r. założono pierwszą placówkę na terenie Stanów Zjednoczonych. Na dwa lata przed śmiercią Małgorzata uzyskała oficjalne zatwierdzenie konstytucji nowego instytutu. Zmarła 12 stycznia 1700 roku w Montrealu. Jej duchowe córki, w liczbie około dwóch i pół tysiąca, służą ubogim dziewczętom w szkołach i na uniwersytetach, propagując wartość rodziny jako fundamentu wzrostu moralnego każdego człowieka. Małgorzatę beatyfikował papież Pius XII w dniu 12 listopada 1950 r., kanonizował ją natomiast św. Jan Paweł II dnia 31 października 1982 roku.


Święta Tacjana 

Źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-12e.php3 

Święta Tacjana, męczennica... 

Martyrologium Rzymskie podaje, że Tacjana (Tatiana) była rzymianką i poniosła śmierć za cesarza Aleksandra. Martyrologium poszło za późnym pismem (VII w.), które zostało niemal w całości skopiowane z pasji męczennicy Martyny oraz z pasji Pryski. Zresztą wspomniane pasje także nie wzbudzają jakiegokolwiek zaufania i trudno byłoby je uznać za historyczne źródło. Trudno także na podstawie tych literackich pokrewieństw utożsamiać wspomniane męczennice, chociaż tak chcieli niektórzy badacze. Nie do odrzucenia jest natomiast hipoteza wybitnego znawcy Franchiego de'Cavalieri, który przypuszcza, że Tacjana rzymska jest identyczna z Tacjaną z Amasei, którą Breviarium Syriacum wspomina pod dniem 18 sierpnia. Tę ostatnią wymienia się wśród innych męczennic: Filancji, Eliany i Marcjany. Są to niemal pura nomina, imiona, które być może zostały przypadkowo zgrupowane w jedno, a wcześniej sygnalizowały wspomnienia odrębne, może nawet inaczej lokalizowane. Stosunkowo wczesny kult Tacjany w Rzymie jest dobrze zaświadczony. Tacjana urodziła się w rzymskiej rodzinie. Jej ojciec, chrześcijanin, wychowywał ją w miłości do Boga i Kościoła. Służyła w świątyni jako diakonisa. Według legendy, za panowania cesarza Aleksandra Sewera (+ 235), podczas jednego z chrześcijańskich nabożeństw Tatianę wraz z ojcem pojmano i zaprowadzono do świątyni Apolla. Tacjana miała tam zostać złożona w ofierze bożkowi. Gdy Tacjana pomodliła się za swych oprawców, nastąpiło trzęsienie ziemi i posąg bożka rozpadł się na części. Tacjanę poddano więc torturom: bito ją, wyłupiono jej oczy, ale jej rany bardzo szybko goiły się. Lew, mający rozszarpać Tacjanę, nie zrobił jej krzywdy, a ogień, do którego była wrzucana, nie spowodował oparzeń ani śmierci. Około roku 225-228 została ścięta mieczem. Jej ojciec również został skazany na śmierć, gdyż nie chciał porzucić wyznawanej przez siebie wiary.