...

...
Miłować Boga, troszczyć się o braci, Kościół i Ojczyznę.
Założyciel..... O Pomocnikach Matki Kościoła....Ośrodki w Polsce..... Polecane strony.....


Apel Założyciela...
Najmilsi! Pragnę Was wszystkich pozyskać dla wspierania Kościoła przez Matkę Chrystusową. Poczujcie się odpowiedzialni za Kościół święty, za jego losy i rozwój, za waszą ochrzczoną Ojczyznę, za wiarę naszych braci.
Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński

Powrót na główną stronę.....

Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie. - Siostra Faustyna
Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego : 7 czerwca 2020 roku - nowa data - 12 września 2021 roku
--
Choćbyś przegrał całkowicie zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym co w tobie jest z Boga.
- Kardynał Stefan Wyszyński


piątek, 23 czerwca 2017

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa: Miłość, która nigdy się nie kończy i nie rani.

Ty jesteś narodem poświęconym twojemu Panu Bogu. Ciebie wybrał twój Pan Bóg, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością. Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, lecz dlatego, że Pan was umiłował. Chce On wam dochować przysięgi danej waszym przodkom. Wyprowadził was mocną ręką i wybawił was z domu niewoli z ręki faraona, króla egipskiego. Uznaj więc, że Pan, twój Bóg, jest Bogiem, Bogiem wiernym, zachowującym przymierze i miłość do tysięcznego pokolenia względem tych, którzy Go kochają i strzegą Jego praw, lecz który odpłaca każdemu z nienawidzących Go, niszcząc go. Nie pozostawia bezkarnie tego, kto Go nienawidzi, odpłacając jemu samemu. Strzeż przeto poleceń, praw i nakazów, które ja tobie polecam dzisiaj pełnić. Pwt 7,6-11


On odpuszcza wszystkie twoje winy,
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem
.


Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca
.
Ps 103


Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim. 1 J 4,7-16


Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem. Mt 11,29ab

***

Pan mnie umiłował i wybrał mnie zanim się narodziłam i zanim w ogóle zaistniałam. Jego Miłość jest gorętsza od tysiąca rozpalonych słońc i sięga do tysięcznego pokolenia. Jestem Jego szczególną własnością, ale nie narzuca mi Swojej Woli, lecz zaprasza do wspólnej wędrówki. U jej celu Niebo - Kraina Wiecznej Szczęśliwości i życie w bliskości Boga. Bóg to Miłość, która nigdy się nie kończy i nigdy nie rani, chociaż sama jest nieustannie raniona. Wziąć jarzmo, o którym mówi Chrystus, to przyjąć Jego Miłość i ponieść ją w świat, między ludzi. Miłość ta uzdalnia do cierpliwości, uczy pokory i wytrwałości, jest niewyczerpanym źródłem miłowania.










czwartek, 22 czerwca 2017

Z czytań na dzisiejszy dzień: "Ojcze nasz..."

Jezus powiedział do swoich uczniów: Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. Mt 6,7-15

 ***
Zachwyca mnie Twoja Świętość. Pragnę Twojego Królestwa. Uczę się przebaczać i cieszyć chlebem, który dajesz. Wypełniaj  mnie Twoim Światłem. Chroń przed pokusą rozpaczy. Naucz odróżniać dobro od zła.  Wydobywaj z pułapek, w które wpadam. Niech zawsze pragnę tylko tego, czego Ty dla mnie pragniesz.




środa, 21 czerwca 2017

Z czytań na dzisiejszy dzień. Zabiegać o względy Boga, a nie ludzi.

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy. J 14,23

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Mt 6,1-6.16-18


***


Przyjdź Panie, rozjaśnij moje myśli i pokieruj moimi krokami, bo pragnę wypełniać Twoją Wolę. Bez Ciebie jestem ślepa i zbaczam z Drogi Życia. Bez Ciebie łatwo ulegam emocjom. Bez Ciebie dokonuję złych wyborów.  Plączą mi się słowa i mylą ścieżki. Przyjdź Panie, rozjaśnij moje myśli i pokieruj moimi krokami, bo niczego tak bardzo nie pragnę jak wypełniać Twoją Wolę. Wszak to jedyna  i najpewniejsza droga do celu: Pokoju serca, Dobra, Szczęścia. Naucz żyć w świecie oplecionym intrygami, ludzką nieżyczliwością, wyrachowaniem i obojętnością. Powiedz co czynić i co mówić. Milczeć czy się bronić? Światło mojej duszy. Jedyna Nadziejo, która nie zawodzisz. Nie zależy mi na ludzkich względach ani na tym, czym kusi świat. Naucz mnie ufności, która nie drży z lęku przed tym co ma przyjść. Niech troska o jutro nie oddala mnie od Ciebie. Bądź przy mnie kiedy będzie się wypełniać Twoja Wola. Amen.



wtorek, 20 czerwca 2017

Z czytań na dzisiejszy dzień. Miłujcie się wzajemnie.

Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem. J 13,34

Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Mt 5,43-48 

***

Trudne to przykazanie i nieludzkie. Wszak ludzką rzeczą jest odpłacać złem za zło a dobrem za dobro. Chrystus jednak naciska: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie. Jednocześnie pokazuje jak realizować taką bezkompromisową miłość bliźniego i rozpina ramiona na Krzyżu.

Bóg jest Miłością, a ja Jego dzieckiem. Czy jestem gotowa zmierzyć się z ciężarem tej odpowiedzialności, która spada na barki Jego dzieci? Czy akceptuję Bożą logikę myślenia i działania?

Nigdy nie zapomnę dnia, gdy uległam złym emocjom i byłam niewyrozumiała, małoduszna, pozbawiona cierpliwości. Wystarczyło jedno przelotne spojrzenie na Krzyż, żeby doznać  zawstydzenia. Czy tak traktuje mnie Bóg jak ja traktuję innych? Czy tak chciałabym być  potraktowana jak potraktowałam kogoś, dla kogo nie mam serca? Nawet przybite do Krzyża dłonie Chrystusa wciąż nam błogosławią, a Jego usta wypowiadają słowa gorącej modlitwy i rozgrzeszenia: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią...




poniedziałek, 19 czerwca 2017

Z czytań na dzisiejszy dzień: Słudzy Boga.




Napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem /Pismo/: W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia. Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono /naszej/ posługi, okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków, w chłostach , więzieniach, podczas rozruchów, w trudach, nocnych czuwaniach i w postach, przez czystość i umiejętność, przez wielkoduszność i łagodność, przez /objawy/ Ducha Świętego i miłość nieobłudną, przez głoszenie prawdy i moc Bożą, przez oręż sprawiedliwości zaczepny i obronny, wśród czci i pohańbienia, przez dobrą sławę i zniesławienie. Uchodzący za oszustów, a przecież prawdomówni, niby nieznani, a przecież dobrze znani, niby umierający, a oto żyjemy, jakby karceni, lecz nie uśmiercani, jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko. 2 Kor 6,1-10

Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: "Oko za oko i ząb za ząb!" A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Mt 5,38-42 

Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich i światłem na mojej ścieżce. Ps 119,105


***
Okazujemy się sługami Boga, gdy we wszystkim naśladujemy Chrystusa. Kiedy nasze myśli, słowa i czyny odzwierciedlają Boży sposób postrzegania i postępowania.
Człowiek sam z siebie nie potrafi zdobyć się na tak wielki heroizm w obliczu nieszczęść, na tak wielki hart ducha podczas prześladowań. Jedynie złączeni z Chrystusem jesteśmy w stanie dawać dobre świadectwo i wiernie służyć Bogu. Chrystus z troską prosi Swoich uczniów: "Wytrwajcie w miłości Mojej". "Nie stawiajcie oporu złemu". Stawiać opór to stawać do walki i odpowiadać ciosem na cios. Uczeń Chrystusa zawsze odpowiada miłością. Błogosławieństwem na przekleństwo. Gestem miłości na nienawiść. Opanowaniem na wściekłość. Otwartością na podstęp. Uczeń Chrystusa nie pielęgnuje urazy i nie szuka zemsty, lecz przebacza.

Jezu! Niech Twoje Słowo jest pochodnią dla naszych stóp i światłem na ścieżkach życia. Napełniaj nas Swoją miłością i ucz odpowiadać dobrem na zło. Niech staniemy się godnymi miana Twoich uczniów sługami Boga. Amen.



niedziela, 18 czerwca 2017

Lud święty - lud przeklęty.




(...) Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie. Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym. Wj 19, 1-6a

On sam nas stworzył.
Jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska. Ps 100


Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni. A [nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie. Rz 5,6-11

(...) Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Mt 9,36-10,8

***

Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy Jego nieprzyjaciółmi, gdy świadomie wybieraliśmy zło i gardzili dobrem, gdy szukaliśmy szczęścia na własną rękę i gonili za ulotnymi przyjemnościami. Każdy grzech - nawet najmniejszy - jest odrzuceniem dobra i szukaniem zaspokojenia w jego namiastkach. Uświadamiamy to sobie dopiero wtedy, gdy stajemy nadzy i bezsilni przed Jezusem-Prawdą, kiedy poranieni przez złe wybory wpadamy w pułapkę zniewolenia.
Ja też byłam w gronie nieprzyjaciół Chrystusa. Nie pałałam wprawdzie nienawiścią do Niego jak Szaweł, ale zakładałam, że Bóg nie istnieje i nie przywiązywałam wielkiej wagi do życia. Uważałam ludzkie narodziny za owoc przypadku, a śmierć traktowałam jako naturalny proces, będący efektem wyczerpania sił witalnych organizmu, bądź konsekwencję świadomej decyzji podejmowanej przez znużoną życiem, zbuntowaną lub niespełnioną jednostkę.
Postawa Chrystusa, który oddaje za nas Swoje życie radykalnie zmienia postać rzeczy. Człowiek okazuje się kimś ważnym i chcianym, a nie mniej lub bardziej udanym wybrykiem natury. Jednostką przeciętną, pospolitym przedstawicielem gatunku homo sapiens, lub wyjątkową, bo obdarzoną unikalnym zestawem cech. Z Bożego punktu widzenia każdy człowiek jest wyjątkowy i za każdego człowieka Chrystus oddaje życie. Dlaczego? Czemu jest tak mało wybredny? Dzieje się tak, gdyż Bóg JEST Miłością. W przeciwieństwie do nas - ludzi grzesznych, skażonych przez zło - kocha wszystkich bez wyjątku. Kocha pięknych i brzydkich. Dobrych i złych. Intelektualistów i prostaczków. Zdrowych i chorych. Młodych i starych...

Czy potrafię tak kochać innych i siebie jak Bóg? Czy potrafię spojrzeć na innych i siebie Jego oczami? Czy potrafię wyobrazić sobie to, co czuje rozpięty na krzyżu Chrystus, gdy kona w samotności, świadomy mojej obojętności, pogardy bądź nienawiści? Człowiek często zamiast wdzięczności za dar życia odczuwa gniew i rozgoryczenie. Zawsze przecież odczuwamy jednocześnie niedosyt i niepokój. Niedosyt, bo chcemy czegoś więcej, bo nie potrafimy zaspokoić palących nas pragnień. Niepokój, bo istnienie jest kruche i ulotne, bo jesteśmy tu tylko na chwilę, przelotem.

Czy wiesz, że Bóg cię pragnie i gotów jest każdego dnia umierać na krzyżu za ciebie? Czy wiesz, że bez względu na to co sam sądzisz o sobie lub inni ludzie myślą o tobie jesteś dla Niego najważniejszy? To niepojęte, ale On nigdy nie rezygnuje z nas i wytrwale puka do drzwi naszych serc, szepcząc niestrudzenie: Pragnę! Pragnę zbawić (uszczęśliwić) właśnie ciebie. I o tym mówi nam Ofiara Chrystusa, który Siebie Samego wydał za nas i wciąż wydaje, bo Plan Zbawienia trwa i realizuje się teraz. Bóg to Miłość, którą mogę odrzucić lub przyjąć. 

Przyjęte z miłością istnienie przestaje być ciężarem ponad siły. Staje się ciężarem do udźwignięcia, bo nie niesiemy już go sami, lecz z Chrystusem. Moje życie przestało być sennym koszmarem, z którego pragnęłam się zbudzić, w momencie, gdy Bóg dotknął mnie Swoją Miłością i uskrzydlił. Nadal jest ciężko, ale nie jestem już sama - zdana tylko na siebie. Wiem, że ON jest zawsze przy mnie, że pomoże mi przejść przez każde bolesne doświadczenie - utratę przyjaciół, śmierć bliskich, choroby i inne życiowe kataklizmy, których tak wiele już przeszło przez moje życie i wiele jeszcze przejdzie. Moje serce jest pełne ufności i spokojne odkąd ON JEST ze mną. Należę do Niego i ON będzie walczył o mnie również z moimi słabościami. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie.




Bóg jest Drogą, którą warto iść.

sobota, 17 czerwca 2017

Wspomnienie św. Alberta Chmielowskiego, zakonnika.

Adam Chmielowski,
późniejszy święty, Brat Albert [1]

Podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Mt 13,45-46

Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. 2 Kor 5,14-21

Błogosław, duszo moja, Pana, 
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego
(...)
On odpuszcza wszystkie twoje winy 
i leczy wszystkie choroby.  Ps 103

" Cóż wiesz o pięknem?..."
"Kształtem jest Miłości..."

Bo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy - praca, by się zmartwychwstało.
C.K. Norwid, Promethidion


Adam Chmielowski dla Bezcennej Perły, którą odkrył - Chrystusa -  porzucił wszystko: Sztukę, sławę, dostatnie i wygodne życie. A co dla mnie jest tą Perłą? Za czym w życiu gonię? Czego pragnę i czego szukam?

Pierwsze pytania, które wypowiedziałam nieśmiało na początku drogi nawrócenia brzmiały: Czy to Ciebie Boże szukam - szukałam przez całe życie? Czy moje najgłębsze pragnienia i zafascynowanie Sztuką były wyrazem tęsknoty za Bogiem - za Istotą, o której nigdy nie myślałam, gdyż nie sądziłam, że istnieje?

Moją Bezcenną Perłą, którą odkryłam na dnie oceanu rozpaczy jest Bóg. ON odpuszcza wszystkie winy i leczy wszystkie choroby. ON jest radością serca i ostoją w dniu niepokoju. ON daje życie i Pełnię Szczęścia. Jedynie ON... Dla Niego jestem Bezcenną Perłą. Wydarł mnie z paszczy otchłani. Zapłacił za mnie własną krwią. Oddał za mnie życie. Podczas każdej Mszy Świętej oddaje za mnie życie i przelewa Swoją Krew. Czy wiesz, że ty także jesteś dla NIEGO Upragnioną Perłą, że cię nieustannie szuka na rozstajach życiowych dróg, że wytrwale puka do drzwi twego serca?

Modlitwa św. Brata Alberta: Królu niebios, cierniem ukoronowany, ubiczowany, w purpurę odziany, Królu znieważony, oplwany, bądź Królem i Panem naszym tu i na wieki. Amen. Matko Boska Bolesna, bądź naszą Matką i Panią teraz i na wieki. Amen. [2]

[1] Źródło obrazka...
[2] Modlitwy św. Brata Alberta...

czwartek, 15 czerwca 2017

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.



To jest chleb, który z nieba zstąpił, nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a pomarli. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.  J 6,58


powiewie radości
przeczesujący łany
westchnieniem wiatru
uśmiechu poranka
obsypujący kłosy
kroplami rosy
przychodzisz w ciszy
w białym opłatku
w promieniu słońca
 przynosisz pokój
i zapach chleba
rozwiewasz smutek
rozpraszasz ciemność
rozpalasz serca 
żarem tęsknoty
pragnieniem nieba
wlewasz miłość
dajesz życie





1

Modlitwa: Zachwyć nas Sobą Boże. Nakarm Chlebem Życia i umacniaj. Niech strzeże nas Twoje Święte Ciało i uzdrawia Twoja Krew. Amen.

Moja droga do Boga trwa nieprzerwanie od lata 2014 roku. Mapa mojego nawrócenia ukazuje czas przed i po tamtym wydarzeniu...

1. Źródło obrazka: Matthias Grünewald - fragment ołtarza z Isenheim.



wtorek, 13 czerwca 2017

Łódź Życia.

Płynie łódź życia mojego
Pośród mroków i nocy cieni,
i nie widzę wybrzeża żadnego,
Jestem na głębi morskiej przestrzeni.


Każda z fal zatopić mnie może,
Pogrążając łódź w wód odmęcie,
Gdybyś nade mną nie czuwał, o Boże,
W każdej mej chwili, w każdym momencie.

Wśród wycia, huku fal
Płynę spokojnie z ufnością
I patrzę, jak dziecko, bez lęku w dal,
Boś Ty mi, Jezu, światłością.

Wśród wycia, huku fal
Płynę spokojnie z ufnością
I patrzę, jak dziecko, bez lęku w dal,
Boś Ty mi, Jezu, światłością

Niebezpieczeństw pełno wokoło,
Lecz ja patrzę w niebo gwiaździste.
I tam płynę odważnie, wesoło,
Tak jak przystoi na serce czyste.

Wśród wycia, huku fal
Płynę spokojnie z ufnością
I patrzę, jak dziecko, bez lęku w dal,
Boś Ty mi, Jezu, światłością.

Wśród wycia, huku fal
Płynę spokojnie z ufnością
I patrzę, jak dziecko, bez lęku w dal,
Boś Ty mi, Jezu...
Boś Ty mi, Jezu...
Boś Ty mi, Jezu, światłością.




Źródło: Zespół Muzyki Sakralnej Lumen.


niedziela, 11 czerwca 2017

Uroczystość Trójcy Przenajświętszej.

więcej...



Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. J 3,16-18



Moja wiara opiera się na Trzech Filarach:  Ojcu, Synu, Duchu. DUCHU, który tchnął we mnie życie, zanurzył w Oceanie Miłości i prowadzi ku Pełni Życia - ku Bożej, Świętej rzeczywistości - obdarowując dwoma darami: Wiarą oraz Nadzieją. SYNU, który wyrwał mnie ze szponów śmierci, wydał za mnie  samego Siebie i ofiarował mi serdeczną Przyjaźń, nie oczekując niczego w zamian. OJCU, który otulił mnie czułą Miłością i wzruszony wyznał, że od dawna jestem Jego umiłowanym i upragnionym dzieckiem, a jedyne czego pragnie to moje szczęście, a nie ślepe posłuszeństwo niewolnika, wypełniającego ze strachu Jego Wolę.


Pojedynczy człowiek jest niczym w oczach świata i wszystkim w oczach Boga. Jest odpadem, który ze składowiska rzeczy niepotrzebnych, przeznaczonych na przemiał, wykupuje Bóg. Jestem odpadem bezcennym, gdyż zostałam wykupiona Najświętszą Krwią Jego Umiłowanego Syna  Jezusa Chrystusa. Nie jestem zatem już niczym, ale Wielkim Skarbem, który ukrył w Swoich dłoniach Bóg i z czułością matki tuli do Swego Serca. Niech będzie Bóg w Trójcy Jedyny uwielbiony za cuda, które uczynił i czyni w moim życiu. Dziękuję za dar Wiary, za Nadzieję i Miłość, której doświadczam każdego dnia i w każdej chwili. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu. Teraz i na wieki wieków. Amen.

***

Moje doświadczenie Trzech Osób Boskich. 


BÓG OJCIEC I CZUŁA MIŁOŚĆ.

Tak kocha mnie Bóg Ojciec:
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie. Iz 49, 15

«Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię,
nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię. Jr 1, 5

Jestem z tobą, by cię chronić. Jr 1, 8

Zgoda na Wolę Bożą , to ufne otwarcie się na Dobro i Miłość, a nie zniewolenie:
Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień?
Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża?
Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Łk 11, 11-12



SYN BOŻY I PRZYJAŹŃ, KTÓREJ NIE MOŻNA ODRZUCIĆ.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi. J 15, 14

Pragnę! J 19,28 (Pragnę - zbawić, ocalić - właśnie ciebie i każdego człowieka.)

Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! J 15,9

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem. J 15,16

Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. J 15, 13 (Jezus umiera na krzyżu z miłości do mnie i do każdego człowieka. Kiedy odrzucam lub zdradzam Jego miłość zadaję Mu cios prosto w serce.)



MOC DUCHA ŚWIĘTEGO.

Nikt (…) nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». 1Kor 12, 3

Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone (…), ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. Mt 12,31-32


Grzeszyć przeciw Duchowi Świętemu, to odrzucać życie, miłość i dobro, a wybierać śmierć, egoizm i zło. Paradoksalnie nie grzeszy człowiek zaślepiony rozpaczą, ale wyrachowany cynik. Dopóki tli się w nas iskierka tęsknoty za dobrem i miłością mamy szansę odnaleźć Boga. Ta tęsknota uwrażliwia nas na obecność i asystę Ducha Świętego. Na mojej drodze do Boga stoi przejmujące doświadczenie Ducha Bożego i odkrycie Tego, Który Jest, Przebacza i Kocha. Zostałam obdarzona Miłością i przyjęłam ją, chociaż moje serce było pełne bólu, poranione i porażone rozpaczą. Niech będzie uwielbiony Bóg w Trójcy Jedyny za dary, którymi mnie obdarzył i wciąż obdarza - za Wiarę, Nadzieję i Miłość.


sobota, 10 czerwca 2017

Mój Chryste...

więcej...

O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! 
Kupujcie i spożywajcie, bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Iz 55, 1-3

***

otulony milczeniem, zapomniany i opuszczony
przystajesz na rozstajach dróg i polnych ścieżkach
wsłuchujesz się w szepty modlitw i wystawiasz na ciosy
ludzką obojętność, gniew, obelgi i szyderstwa
zastygły w bólu, wyciągasz ramiona i wyczekujesz
zagubionych, porzuconych, głodnych szczęścia


jesteś
uzdrowieniem
cierpiących,
pocieszeniem
zrozpaczonych,
umocnieniem
wątpiących,
wyrzutem sumienia
krzywdzących,
oczyszczeniem
splamionych winą,
pragnieniem
szukających dobra,
przyjaźni i miłości,
nadzieją
żyjących,
pełnią życia
konających,
nagrodą
dobrze czyniących


jesteś
wszystkim
ciałem, chlebem, wodą, winem,
kroplą życia, uderzeniem serca, oddechem,
pełnią radości, smakiem szczęścia,
pokojem i przebudzeniem,
Synem Ojca, Miłością Ducha,
naszym Bratem,
odwiecznym Dobrem,
które z czułością matki nosiła Maryja
przybywasz na każde wezwanie
i oddajesz się cały
w ręce samolubnych,
chciwych i niewiernych
rozdajesz za darmo złaknionym
okruchy nieba
Boga
nieskończone Dobro
niewyczerpaną Miłość
ocean Miłosierdzia

***

Wytrysnąłeś wodą życia z otchłani nicości. Pochyliłeś się nad moją nędzą i przygarnąłeś. Tchnąłeś we mnie życie, chociaż moje serce było zwęglone i martwe. Dotknąłeś moich oczu, abym przejrzała. I zobaczyłam ogrom zła, które uczyniłam, ale także nieskończony ogrom dobra, którym jesteś. Ludzkie szczęście to tylko maleńka kropla w morzu szczęścia jakim jest Bóg. Nawet najmniejsze dobro jakiego pragniemy jest zawsze pragnieniem Boga. Pragnąc szczęścia i przyjaźni nieświadomie szukamy Ciebie. Zło sprawia, że czujemy się porzuceni, samotni i oddzieleni od Ciebie, ale Ty zawsze jesteś blisko i otulasz nas Swoją troską oraz miłością. Rozświetl mroki naszych myśli, abyśmy zawsze dostrzegali Światło Twojej obecności. Rozgrzej nasze serca, abyśmy zawsze odczuwali Ogień Twojej miłości. Oczyść nas z naszych win, abyśmy doświadczali Mocy Twojego przebaczenia. Prowadź nas po wzburzonych falach życia do Domu Ojca. Podczas życiowych burz ukryj w Swoich ramionach. Pomóż przeskoczyć nad przepaścią śmierci do wieczności. Niech znajdziemy błogi odpoczynek i pełnię szczęścia w Bogu - Ojcu, Synu, Duchu. Amen. 



niedziela, 4 czerwca 2017

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego: Panem jest Jezus.


Słońce zmieni się w ciemność, a księżyc w krew, gdy przyjdzie dzień Pański, dzień wielki i straszny. Każdy jednak, który wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. Jl 3,1-5

Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: "Panem jest Jezus".1 Kor 12,3b-7.12-13


Przybądź Duchu Święty,
ześlij
z nieba wzięty
Światła Twego strumień.




Modlitwa do Ducha Świętego Marii od Jezusa Ukrzyżowanego :


Duchu Święty, natchnij mnie.
Miłości Boża, pochłoń mnie.
Drogą prawdy prowadź mnie!
Maryjo, Matko moja, spojrzyj na mnie.
Z Jezusem błogosław mi!
Od wszelkiego zła,
Od wszelkiego złudzenia,
Od wszelkiego niebezpieczeństwa
zachowaj mnie!