Kiedy [Jezus] zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!" Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!" Łk 10, 35-39
Gdy jest mi źle – Jezus.
Gdy się śmieję – Jezus.
Gdy cierpi mój brat lub siostra – Jezus.
Gdy ktoś kona – Jezus.
Gdy zaślepi rozpacz – Jezus.
Gdy rozsypie się życie – Jezus.
Gdy zabraknie słów – Jezus.
Gdy zwietrzeje sens – Jezus.
Gdy zardzewieje wiara
– Jezus.
Gdy zgaśnie nadzieja – Jezus.
Gdy egoizm zagłuszy miłość – Jezus.
Gdy nie potrafię wybaczyć – Jezus.
Gdy serce oziębnie – Jezus.
Gdy pycha zabije wrażliwość – Jezus.
Gdy pogarda zastąpi współczucie – Jezus.
Gdy stracę wszystko – Jezus...