Pietro Novelli - większy |
Alexander Ivanov |
Guercino |
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. J 20,29
Nie można nie ujrzeć i uwierzyć jedynie zasłyszanym opowieściom. Nie można tęsknić za miłością, której się nie doświadczyło. "Powiedz mi dokąd zabrano ciało zmarłego Mistrza?" - prosi zapłakana Maria Magdalena. "Zostań z nami Panie!" - proszą Nieznajomego uczniowie spieszący do Emaus.
Pod zasłoną nocy - w ukryciu i ciszy - dokonuje się zmartwychwstanie. Żołnierze śpią. Grób nie wylatuje w powietrze i tylko kamień zostaje odsunięty. Nie wyważając zaryglowanych drzwi wchodzi do Wieczernika Zmartwychwstały Chrystus i wita przestraszonych uczniów słowami: "Pokój wam".
Jak liczni są błogosławieni, którzy nie widzieli i nie dotknęli, a uwierzyli? Czy możliwa jest wiara bez dotknięcia i ujrzenia Chrystusa? Czy uwierzyłabym, gdyby Jezus nie dotknął moich oczu i nie poruszył mojego serca? Każde spektakularne nawrócenie rodzi się ze spotkania z Bogiem. Żywa, przemieniająca serce i przenikająca życie, wiara to relacja z realną Osobą, a nie fascynacja piękną ideą i zbiorem zasad, porządkujących ludzki świat. Można postępować szlachetnie i nie być wierzącym człowiekiem. Można uważać się za wierzącego i przyznawać do Chrystusa, ale żyć w jawnej sprzeczności z zasadami, które głosił Chrystus.
Na wszystkich wierzących - współczesnych uczniach Chrystusa - spoczywa wielka odpowiedzialność. Musimy dbać o spójność naszych deklaracji i czynów. Nie możemy pozwolić, żeby między naszymi słowami i uczynkami pojawiło się najdrobniejsze nawet pęknięcie, gdyż z upływem czasu będzie się niepostrzeżenie pogłębiało. Taka pobłażliwość prowadzi do zniekształcenia i utraty wiary, a nawet wystąpienia przeciw Chrystusowi. Każda niewierność - nawet najmniejsza i najniewinniejsza - wywołuje rozłam w naszym życiu a z biegiem czasu do oddzielenia się od Chrystusa. Judasz - zanim zdradził Swojego Mistrza - był oddanym uczniem Chrystusa i poszedł za nim w szczerym odruchu serca. W czasie ostatniego spotkania Jezus zwrócił się doń ze słowami "Przyjacielu", a nie z piętnującym wyrzutem "Zdrajco i niewdzięczniku".
Nie bądźmy jak Judasze1. Nawracajmy się i nigdy nie spuszczajmy wzroku z Chrystusa, który z tronu Krzyża uczy nas jak żyć i kochać innych. Wiara to nie gesty i zwyczaje, które się kultywuje, ale walka o wierność Bogu w najdrobniejszych sprawach, to bezkompromisowość w postępowaniu i wybór dobra bez względu na okoliczności. Niech Zwycięski Chrystus nas prowadzi i umacnia, abyśmy byli Mu zawsze wierni! Amen.
Sandro Botticelli |
Pietro Perugino |
1 Judasz (...) był jednym z umiłowanych uczniów Chrystusa, a nie wyrachowanym zdrajcą. Na początku był wierny Chrystusowi i nie podważał Jego nauk. Jednak z czasem zaczął coraz bardziej oddalać się od Swego Mistrza i jawnie Go krytykować. Ileż osób deklarujących przynależność do Kościoła jest jak Judasz? Czy i ja nie postępuję i nie mówię czasem jak Judasz? Strzeżmy się Judaszowej obłudy!