Odpowiedział Bóg Mojżeszowi:
"JESTEM, KTÓRY JESTEM" Wj 3,14
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
(...)
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego -
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili. J 1, 1-5; 11-13
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. J 14, 6
***
Dzisiaj przypada 283. rocznica powstania Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. Założyciel Zgromadzenia - młody włoski prawnik - rozczarowany tym, że słowa nie służą Prawdzie, lecz manipulacji i osiąganiu korzyści rezygnuje z kariery, wstępuje do seminarium, wdziewa sutannę i zostaje adwokatem Chrystusa. Odtąd głosi wszystkim ludziom miłość i miłosierdzie Boga, objawione światu w Jezusie Chrystusie.
Zanim odkryłam Boga żyłam w Pustce. Byłam pogrążona w ciemnościach, przytłoczona samotnością, rozczarowana nietrwałością wszystkiego i płytkością relacji międzyludzkich. Od dzieciństwa otaczali mnie ludzie-maski i ludzie-gracze, żonglujący słowami dla korzyści. Czy dlatego drążyła mnie rozpacz a umysł paraliżował bezsens istnienia? Nie wiedziałam ani po co żyję, ani skąd się wzięłam na ziemi - z której z odległych Planet przybyłam, bo przecież zanim pojawiła się moja świadomość musiałam gdzieś przebywać. Te pytania trawiły mnie gdy byłam kilkuletnim dzieckiem. Sądziłam, że zamykając bardzo mocno oczy i wpatrując się w ciemność uda mi się odnaleźć w mroku ślady stóp, które pozostawiłam schodząc na ziemię. Potem podrosłam i przestałam o tym myśleć. Coraz bardziej wrastałam w materialny świat, ale to za czym gonili ludzie nie miało dla mnie wielkiego znaczenia. Lubiłam obserwować światło i tęskniłam za czymś co JEST Trwałe, Niezmienne, istniejące Wiecznie, na wskroś Prawdziwe, nie skażone nawet cieniem pozoru czy kłamstwa. Śmierć była totalnym rozpadem i kresem świadomości, ale jednocześnie uwolnieniem od udręk doczesności - jawiła się jako wolność od cierpienia ciała i duszy. W ten właśnie świat - klaustrofobiczny i mroczny, naznaczony mocno śmiercią - wkroczył Bóg. Był nie tylko moim Wybawcą, ale i Odpowiedzią na tęsknotę serca, rozbłyskiem Światła w ciemnościach duszy. Ze wzruszeniem pochyliłam się nad Słowem, które stało się Ciałem i umarło za mnie z miłości, by wyrwać mnie z Otchłani śmierci, bezsensu, gry pozorów, kłamstwa... Tak zaczęła się moja przygoda z Bogiem, niezwykła podróż, która - jak ufam - skończy się w Niebie, w Królestwie Światła i Miłości.
Dziękuję Ci za dar wiary Boże! Dziękuję za Twoją miłość. Dziękuję za Twoją wierność. Ty jeden zostajesz z nami do naszego ostatniego tchnienia. Ty jeden walczysz o nas do końca, byśmy wybierając Dobro, Prawdę i Miłość mogli żyć wiecznie z Tobą w Twoim Królestwie.
Święty Alfonsie! Wypraszaj nam dar wytrwałości i wierności Chrystusowi, byśmy odważnie kroczyli za Nim drogą wiary, nadziei i miłości. Amen.
Rozważania na dzisiejszy dzień. Eremita z Eremu Maryi "Brama Nieba": Trud istnienia...
O redemptorystach...
9 listopada to dla redemptorystów dzień urodzin. W tym bowiem dniu obchodzą oni 283. rocznicę założenia Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. Powstało ono w 1732 r. w Scala nad Zatoką Amalfitańską, gdzie św. Alfons Liguori wraz z kilkoma towarzyszami dał początek pierwszej wspólnocie redemptorystów, pragnąc iść za przykładem Jezusa Chrystusa w przepowiadaniu Dobrej Nowiny ubogim. Jego życie stało się misją i służbą dla ludzi najbardziej opuszczonych. 25 lutego 1749 roku nowe Zgromadzenie zostało zatwierdzone przez papieża Benedykta XIV.
Historia początków Zgromadzenia Redemptorystów
Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela powstało jako odpowiedź na wezwanie ze strony Jezusa, skierowane do św. Alfonsa za pośrednictwem ubogich. W roku 1730 wyczerpany pracą misyjną, na polecenie lekarza, Alfons wyjeżdża z Neapolu, aby odpocząć na świeżym, górskim powietrzu. Wraz z kilkoma kompanami dociera do Scala, na wybrzeże amalfitańskie, na południe od Neapolu. Tam w pobliskich górach znajdowało się sanktuarium Matki Bożej Górskiej (Santa Maria dei Monti), świetne miejsce na wypoczynek, doskonałe na kontemplację, blisko Matki Jezusa Chrystusa; roztaczał się stamtąd widok na piękno otaczających gór i morza.
Jednak Scala oznaczało również ubóstwo i biedę. W górach żyli pasterze, którzy przyszli do misjonarzy i prosili ich o Ewangelię, Słowo Życia. Alfons był zaskoczony ich głodem Słowa Bożego i przywołał słowa proroka: „Maleństwa o chleb błagały – a nie było nikogo, kto by im go łamał” (Lm 4, 4). Pierwszy biograf Alfonsa mówi nam, że kiedy Alfons wyjechał ze Scala, to cząstkę swojego serca pozostawił wśród pasterzy; zastanawiał się, jak mógłby im pomóc.
W Neapolu, po długiej modlitwie i konsultacjach, które miały mu pomóc w rozeznaniu, zrozumiał, że musi wrócić do Scala. Oczywiście ubóstwa nie brakowało i w Neapolu, ale było wielu innych, którzy mogli pomóc biednym wyjść z ich sytuacji społecznej marginalizacji. W Scala ubodzy pozostawali sami, nie było nikogo kto mógłby im pomóc, byli całkowicie opuszczeni. Za czasów św. Alfonsa, pasterze i chłopi stanowili najbardziej opuszczoną grupę społeczną: „nie uważano ich za ludzi podobnych do innych, byli w niełasce natury”. Św. Alfons zdecydował się stanąć po ich stronie, postanowił dzielić życie wraz z nimi i zanieść im w obfitości Słowo Boże.
Dnia 9 listopada 1732 r., w ukochanym Scala, pragnąc naśladować przykład Jezusa Chrystusa w przepowiadaniu Dobrej Nowiny ubogim, św. Alfons Liguori zakłada Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela. Ma wtedy 36 lat. Jego życie stało się misją i służbą dla najbardziej opuszczonych. Dnia 25 lutego 1749 roku Zgromadzenie zostało zatwierdzone przez papieża Benedykta XIV.
Misjonarze Redemptoryści kontynuują charyzmat św. Alfonsa w Kościele i świecie. „Mocni w wierze, radośni nadzieją, rozpaleni miłością, płonący gorliwością, świadomi własnej słabości, wytrwali w modlitwie, redemptoryści, jako mężowie apostolscy i prawdziwi uczniowie św. Alfonsa, idąc radośnie za Chrystusem Zbawicielem, uczestniczą w jego misterium i głoszą je przez ewangeliczną prostotę życia i przepowiadania, a także przez wyrzeczenie się samych siebie i przez gotowość podjęcia wszelkiego trudu, aby nieść ludziom Obfite Odkupienie” (Konst. 20).
Redemptoryści żyją w misyjnej wspólnocie, zawsze witają każdego z radością i są rozmodleni, jak Maryja z Nazaretu. Poprzez misje, rekolekcje, duszpasterstwo parafialne, apostolat ekumeniczny, posługę w konfesjonale, nauczanie teologii moralnej, apostolat medialny głoszą miłość Boga, naszego Ojca, która w Jezusie Chrystusie „zamieszkała między nami”, stając się głębią miłosierdzia, oraz Słowo Życia, które karmi serce człowieka i nadaje sens życiu; uczą, jak żyć w pełni wolności i solidarności z innymi. Podobnie, jak św. Alfons, redemptoryści dokonują opcji na rzecz ubogich, potwierdzając w ten sposób ich godność i wielkość przed Bogiem oraz wierząc, że Dobra Nowina naszego Pana jest dla nich szczególnie aktualna.
Dziś jest na świecie ponad 5.000 redemptorystów; pracujących w 80 krajach świata, na 5 kontynentach; są wspierani przez ludzi świeckich, którzy współpracują w ich misji i tworzą razem rodzinę redemptorystowską. Wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest misyjną ikoną zgromadzenia.
Oprócz św. Alfonsa, trzech innych redemptorystów zostało kanonizowanych: św. Gerard Majella, św. Klemens Hofbauer i św. Jan Neumann. Piętnastu redemptorystów zostało beatyfikowanych: January Sarnelli, Piotr Donders, Kasper Stanggassinger, Franciszek Ksawery Seelos, Dominik Metody Trcka, męczennicy ukraińscy: Mykolay Charnetskyi, Vasyl Velychkovskyi, Zynoviy Kovalyk, Ivan Ziatyk oraz męczennicy hiszpańscy: Józef Ksawery Gorosterratzu Jaunarena, Cyriak Olarte Pérez de Mendiguren, Michał Goñi Ariz, Julian Pozo Ruiz de Samaniego, Piotr Romero Espejo, Wiktor (Wiktorian) Calvo Lozano.
Źródło obrazka...
Źródło zacytowanego tekstu: www.redemptor.pl