...

...
Miłować Boga, troszczyć się o braci, Kościół i Ojczyznę.
Założyciel..... O Pomocnikach Matki Kościoła....Ośrodki w Polsce..... Polecane strony.....


Apel Założyciela...
Najmilsi! Pragnę Was wszystkich pozyskać dla wspierania Kościoła przez Matkę Chrystusową. Poczujcie się odpowiedzialni za Kościół święty, za jego losy i rozwój, za waszą ochrzczoną Ojczyznę, za wiarę naszych braci.
Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński

Powrót na główną stronę.....

Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie. - Siostra Faustyna
Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego : 7 czerwca 2020 roku - nowa data - 12 września 2021 roku
--
Choćbyś przegrał całkowicie zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym co w tobie jest z Boga.
- Kardynał Stefan Wyszyński


niedziela, 24 stycznia 2016

Patron dzisiejszego dnia: święty Franciszek Salezy, biskup i doktor Kościoła.


Święty Franciszek Salezy - założyciel  wizytek (sióstr Nawiedzenia NMP)

Człowiek pióra, słowa i modlitwy - patron wizytek i zgromadzeń salezjańskich.

"Smutek nie jest niczym innym, jak boleścią ducha, którą odczuwamy z powodu zła będącego w nas wbrew naszej woli, czy to będzie zło zewnętrzne, jak ubóstwo, choroba lub doznana wzgarda, czy też wewnętrzne, jak niewiedza, oschłość, wstręt czy pokusa. (...) Jeżeli dusza szuka sposobów pozbycia się jakiegoś zła dla miłości Boga, będzie ich szukać cierpliwie, z wolna, pokornie i spokojnie, spodziewając się swego wyzwolenia raczej od Opatrzności i dobroci Boga, niż od pracy, biegłości i pilności własnej. Jeżeli zaś stara się pozbyć tego zła dla miłości własnej, będzie się do tego rwała z pośpiechem i w gorączce (...) Jeżeli zaś nie może osiągnąć prędko tego, czego pragnie, popada w wielkie niepokoje i niecierpliwości. Ponieważ zaś nie tylko nie zmniejszają istniejącego zła, ale wręcz przeciwnie, jeszcze je pogarszają, pada dusza w stan utrapienia i niezmiernej udręki (...)

Niepokój jest największym złem, jakie może przydarzyć się duszy, wyjąwszy grzech. Bo jak bunty i niepokoje wewnętrzne niszczą państwa i zabierają im siły do skutecznej obrony przed nieprzyjacielem zewnętrznym, tak nasze serce, zatrwożone i zaniepokojone w samym sobie, traci siły potrzebne do zachowania cnót nabytych, a zarazem i możność przeciwstawienia się nieprzyjacielowi (...)".
św. Franciszek Salezy, Pokusa niepokoju

"Czynić jakiś wybór pomiędzy Bożymi przykazaniami, czyli chcieć praktykować jedne, równocześnie gwałcąc pozostałe – nie jest niczym innym niż herezją przeciw świętej miłości."
św. Franciszek Salezy, O herezji

Studiował na Sorbonie i w Padwie. Miał zostać prawnikiem i zrobić karierę - dobrze się ożenić, zasiadać w senacie, dużo zarabiać, cieszyć się poważaniem ludzi... Zamiast tego wybrał życie duchownego i poświęcił się służbie Bogu, zawierzając się Maryi. Nauczał prawd wiary, wyjaśniał i pouczał, pragnąc obudzić u słuchaczy głębszą i bardziej świadomą wiarę. Jako kapłan a potem biskup starał się przyciągnąć do Kościoła wiernych, którzy przeszli na kalwinizm a wahających się przekonać, żeby nie odchodzili. Miał dar słowa i z oddaniem służył Słowu. Papież Pius XI ogłosił go patronem dziennikarzy i prasy katolickiej.


Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.  J 6,63

Z czytań na dzisiejszy dzień:
(...) «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją». Ne 8, 2-4a. 5-6. 8-10

Bracia: (...) jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi Jego członkami. (...) 1 Kor 12, 12-30

Jezus (...) W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». Łk 1, 1-4; 4, 14-21

Niech znajdą uznanie przed Tobą 
słowa ust moich i myśli mego serca, 
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu. Ps 19

Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem! I dzisiaj przynoszą nam dobrą nowinę, głoszą wolność więźniom, przywracają wzrok niewidomym a uciśnionych wyzwalają z więzów. Dopóki słuchamy Twych słów i żyjemy nimi trwa czas łaski dla nas. Czy o tym pamiętamy? Czy podążamy za Słowem Życia - Jezusem - i jesteśmy wierni Słowu?

Kwiat rozkwita w ciszy, dobro kiełkuje w ciszy, Bóg przychodzi w ciszy. Naucz mnie Jezu ważyć słowa, abym nimi nie raniła - nie gasiła nadziei, nie zabijała wiary, nie kamienowała miłości. Niech moje słowa będą odważne i szczere, ale łagodne jak Ty, a nie napastliwe niczym żądła wściekłych os albo parzące jak pokrzywy. Niech moja mowa będzie przejrzysta i lśniąca, ale skromna jak wysadzana diamentowymi kroplami rosy łąka o poranku, którą musnęło wschodzące słońce. Niech nie stroi się w ciężkie od fałszywego złota i sztucznych kamieni szaty kłamstwa zakładane dla czczej sławy, olśniewania bądź materialnych korzyści. Naucz mnie ważyć słowa, abym nie została potępiona przez Odwieczne Słowo za bezczeszczenie słów, które powinny świadczyć o Tobie, nieść dobro i miłość, a nie siać zło i szerzyć zamęt. Jezu! "Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu." Tobie jedynemu zaufałam. Tobie zawierzyłam wszystko. Uchroń mnie od grzechu ciężkiego, utraty wiary i zgryzoty serca. Niech nic nie zmąci radości z odnalezienia Ciebie - Sensu i Celu istnienia. Niech nic nie przysłoni mi Nieba, w którym Bóg Ojciec czeka na każdego człowieka. Daj wytrwałość w dźwiganiu krzyża. Naucz z pokorą przyjmować cierpienie i nigdy się nie skarżyć.

Maryjo, Matko milczenia, która ziarna Słów Bożych zachowywałaś niczym bezcenny skarb i pozwalałaś im wzrastać w swoim sercu! Naucz mnie szanować słowa i żyć Słowem - Tym Słowem, które wychodzi z ust Bożych i daje życie wieczne. Błogosławiona Joanno z Balneo, moja patronko, i święty Franciszku Salezy, wspierajcie mnie swoją modlitwą, bym ukochała milczenie, służyła z oddaniem Słowu i nie szukała czczej sławy, a w utrapieniach, doznając cierpień i niesprawiedliwości, błogosławiła, a nie przeklinała. Naucz mnie Boże ukochać Prawdę i żyć Prawdą. Wszak wszystko co prawdziwe i dobre rodzi się ze spotkania z Tobą - z Jedyną Prawdą. Amen.




Rozważania na dzisiejszy dzień. Eremita z Eremu Maryi "Brama Nieba": Sens umierania...




Źródło obrazków: 1. ..., 2. ... .